 |
Odp: Sanowa wydra
: : nadesłane przez
Leszek (postów: ) dnia 2004-09-03 21:20:39 z *.rzeszow-pilsudskiego.sdi.tpnet.pl |
|
Opisze może eldorado, które jeszcze w latach sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych widziały oczy moje. Na górnym Wisłoku w dolinie spacyfikowanej w ramach akcji Wisła żyły sobie zwierzęta bez obecności ludzi. W rzece i jej dopływach wystarczyło wsadzić rękę pod kamień aby wyjąć pstrąga, czy kilka raków. Było też bez liku małż. Były też wydry i nikomu z nielicznych tam wędkarzy, a częściej kłusowników nawet przez myśl nie przyszło że wydra może zniszczyć cokolwiek. Ona tam była od zawsze i dbała o to aby jej baza pokarmowa była zdrowa i w dobrej kondycji.
Później przyszli ludzie porobili PGR-y poszły gnojowice i nawozy. Wybudowano zaporę. Życie całkowicie zamarło.
Teraz powoli zwierzęta wracają do rzeki.
pozdrawiam
Leszek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Brak odpowiedzi na ten list.
Zobacz następną wiadomość.
|
|
|
|
|
|
|