|
Powinno być tak, że kto wypuszcza płaci mniej (np. 50-80 zł na rok), a ten kto zabiera powiedzmy 300 zł i ma prawo zabrać 20 wymiarowych ryb, a potem kupić nową licencję. To nie przytyk do miejscowych ale znajomy z Podhala ma 20-30 pstrągów w zamrażarce zanim ja zdążę rozpocząć sezon... a też płaci za sącz 90 zł. Nie mówię już o tym, że w weekend nie jest łatwo dopchać się do wody i jeszcze ta podniesiona woda z myślą o "lobby flisackim"!!!!
|