Odp: Wedkarstwo w Czechach
: : nadesłane przez
Maciej Wilk (postów: ) dnia 2004-05-07 14:19:18 z *.tychy.sdi.tpnet.pl
Czyli demokracja, a jak się komuś nie podoba czy nie zgadza się z zasadami zawsze można go w PZW wykluczyć i w sądzie powalczyć o wodę i ryb których już nie ma. Takie rozwiązanie jest anachroniczne nie reformowalne, stwarza sytuację o której pisałem już wcześniej.
Panie Jurku demokracja, wolność czynów, przestrzeganie prawa nie oznacza przestrzeganie zasad jedynej właściwej organizacji. Wydaje mi się że do Pana nie dociera że nasze rozwiązanie jest beznadziejne i zabija aktywność ludzi tak jak było to właśnie z KTW.
Pozbawiono wędkarzy wody, (wszystkich a nie tylko członków), ryb. I w imię czego?
Jedynej słusznej polityki? O jakim konflikcie Pan pisze? Wędkarskim?
Tam nie było żadnego konfliktu między wędkarzami.
Może był konflikt pomiędzy politykami związkowymi i wędkarzami, ale ci pierwsi nie zawsze łowią ryby. A działanie tych pierwszych doprowadziły do tego że ci drudzy w Rudawie też już nie łowią.