| |
Panie Jurku.
Porównywanie wędkarskiego hobby do narciarstwa jest małym nieporozumieniem.
W narciarstwie nie płaci się za jazdę ,płaci się jedynie za wyciąg - więc jeśli mnie nie stać lub nie mam ochoty płacić zarzucam narty na ramię i sam wychodzę na górke.
W PZW nie ma alternatywy-płaci się do koła ,do okręgu i do innego okręgu jeśli chce się tam łowić.
Ja wiem ,że jest mało pieniędzy i na wszystko brakuje-ale chciałbym mieć jakiś wybór.
Swoje hobby traktuję jako czystą przyjemność i kontakt z przyrodą.
Kiedyś znajomy wędkarz zabrał mnie na łowisko komercyjne-staw zarybiony różnymi gatunkami ryb.Godzina łowienia kosztowała 1zł 50gr(teraz może więcej),bez możliwości zabierania ryb.Jeśli chciało się zabrać złowione ryby trzeba było w kasie zapłacić w/g cennika-1 kg karpia = ?zł, 1kg suma =,1kg pstrąga tęczowego= itd.
Taki wybór wprowadził na Rabie Pan J.Jeleński - roczna opłata bez możliwości zabierania ryb (chyba) 80 zł/rok - bardzo dobry pomysł !!.Chcesz mieć świeżą rybę płać więcej,dużo więcej.Mam nadzieję ,że takiego rozwiązania doczekają się inne rzeki.
Serdecznie pozdrawiam-pawel j.
|