f l y f i s h i n g . p l 2025.12.08
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pudełko z muchami znalezione na OS San w dniu 05.12. Autor: WZ_WZ. Czas 2025-12-06 08:13:43.


poprzednia wiadomosc Odp: Wedkarstwo w Czechach : : nadesłane przez Jerzy Kowalski (postów: ) dnia 2004-05-05 15:46:57 z 193.128.25.*
 

Czy zawody z serii GP rozgrywane na 20 centymetrowych pstrągach (wbrew decyzji ministra) na zrytej koparkami górnej Wiśle uważa Pan za narzędzie edukacyjne i wyznaczające nowe kierunki w wędkarstwie? (Tak jak Pan, nie wspominam o incydentach z dopisywaniem lub podkładaniem ryb, pijańskich wybrykach itp.).

Jeśli tak to ja dziękuje, wysiadam i jade kupić zestawi kijów do gry w golfa.


Panie Michale,

Nie uważam. Chociaż zapewne z nieco innych względów niż Pan. Uważam, że nasze wody są w takim stanie, że zdecydowanie więcej uwagi należy poświęcić ich odbudowaniu niż eksploatowaniu, i nie dotyczy to zawodów ale całego sposobu uprawiania wędkarstwa.
Co do zawodów na Wiśle, paradoksalnie, wiele wiedzy zostało przekazanej podczas dyskusji o tych problemach, co jakąś korzyścią edukacyjna jest. Niestety ton tych dyskusji, poziom agresji niweczył te wartości i nie prowadził do wspólnego wybrania najlepszego sposobu postępowania.
Co do pomysłu z golfem, niestety, niejeden z moich kolegów z młodości tak postąpił, wybierając "pewne" hobby jak tenis, konie czy narty, rezygnując z uprawiania wędkarstwa.


Znam sporo wędkarzy, którzy potrafią się zorganizować, spotkać i działać we wspólnym celu, bez konieczności orgranizowania zawdowów. Może po prosty obracamy się w różnych środowiskach. Abstrahując od powyższego chyba różnimy się wizją wędkarstwa. Ja nie mam nic przeciwko konsumpcyjnemu podejściu. Jadę, płacę i wymagam, nie pracuje na rzecz ogranizacji, bo nie mam na to czasu. Za korzystanie z łowisk płacę ekwiwalent pieniężny opiekunowi łowiska - czy będzie to klub, prywatny dzierżawca, nie ma to dla mnie znaczenia. Taki model wędkarstwa funkcjonuje sprawnie w wielu krajach, gdyby było inaczej w USA nie wędkowałoby kilkadziesiąt milionów ludzi.

Ja również znam sporo takich wędkarzy ale te nasze "sporo" toną w setkach tysięcy populistycznie nastawionych indywidualistów. Niestety. W dodatku nasz model wędkarstwa w wodach publicznych zakłada właśnie pracę na rzecz organizacji i niewielkie opłaty. W tej sytuacji "płacę i wymagam" nie ma zastosowania, poza łowiskami komercyjnymi. Tu rzeczywiście się różnimy. Podjąłem próbę określenia jaki poziom opłat uzasadniałby u nas "płacę i wymagam". Niestety, za to co płacimy łowiąc w wodach użytkowanych przez PZW wymagać nie możemy wiele. Tu pojawia się alternatywa - albo zainteresowanie gospodarką i wspólnota użytkowania albo zdecydowanie wyższe koszty naszego hobby.

Tu również posłużę się przykładem zza oceanu. Ilu ze znanych wędkarzy (Kreh, Borger, Wullf etc.) zostało wypromowanych dzięki zawodom?

Panie Michale. Nie zrozumiał Pan moich słów, które odnosiły się do sytuacji w Polsce ubożuchnej kiedyś w publikacje na nasze tematy, a nie w "normalnym" swiecie, gdzie od książek i czasopism na temat wędkarstwa półki sie uginały i uginają, a czytelnictwo kwitnie. Ja równiez potrafię podać wiele przykładów "ze świata" zarówno tych, którzy przez sport zostali wypromowani jak i tych, którzy są znani z innej działalności. Nie w tym rzecz. Swego czasu wiedza o wędkarstwie muchowym rozpowszechniała się m. in. podczas zawodów (może to były inne zawody, a ja przechowuję w sobie te dobre wspomnienia), w których uczestniczyli i które organizowali najlepsi z najlepszych, dzieląc się umiejętnościami przekazywanymi w sposób praktyczny.
Ja przyjmuję zawody wędkarskie jako "signum temporis". Mnie wiele lat temu, kiedy zaczynałem łowić na muchę, a wód i ryb w Bieszczadach było w bród nie było w głowie uczestnicznie w zawodach. W obecnym, zurbanizowanym i skomercjalizowanym świecie jest to jedno ze źródeł emocji towarzyszących człowiekowi. To też jeden z elementów naszej róznorodności, która jest dobra jeżeli prowadzi do rozwoju, a destrukcyjna jeżeli do konfliktów i agresji.

Pozdrawiam serdecznie

Jurek Kowalski
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop