| |
panie Wacławie ten drań z Knurowa zwinął się, jak już prawie dochodziliśmy z Darkiem i Mikołajem do miejsca gdzie on łowił , widzieliśmy odjeżdzajace auto - chyba on; cos mu nie pasowało - chyba te kontrole.
A dzien był piekny i było super niestety musiałem sie wczesniej zwinac.
Nakazy sa potrzebne bo takich przypadkow nad wodami jest sporo, a jak tu z nimi walczyć z ta głupotą??
pozdrawiam Krystian
|