| |
Generalnie masz rację. Myślę, że w sprawie C&R najlepszym rozwiązaniem jest stopniowe wprowadzanie takich odcinków. Ludzie muszą się do tego po prostu przekonać.
A aspekcie całej powyższej dyskusji chciałbym zwrócić uwagę na kilka szczegółów dotyczących prawa.
Aby było dobre musi spełniać wiele warunków. Ja wymienię tylko kilka.
Musi być proste i zrozumiałe przez przeciętnego człowieka.
Skomplikowane systemy to ślepa ścieżka. Oczywiście obowiązuje zasada, że nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, ale jak prosty chłop powie, że np. nie wie czy od tego kamienia to on ma 15 km od domu to po prostu będzie miał rację.
Musi być społecznie akceptowalne.
My stosujący zasady C&R ortodoksi czy nieortodoksi w tym aspekcie jesteśmy w ogromnej mniejszości. Nie możemy zatem narzucić swojej woli innym. Dlatego napisałem wyżej o potrzebie wprowadzania takich odcinków, niech ludzie sami się przekonają. Tego samego dotyczy podnoszenie wymiaru. Nie można robić tego w nieskończoność. Sam łowię na wodzie gdzie potok ma 40, i zawsze miał więcej od obowiązującego wymiaru ochronnego. Cudownych efektów tej polityki nie ma.
Musi być egzekwowalne.
Nie wolno wprowadzać przepisów, których nie można potem wyegzekwować. Przepraktykowano to w całym świecie. Niewiele jest rzeczy bardziej psujących prawo.
Należy bezwzględnie zachowywać proporcję winy do kary. Propozycje surowszego karania dają tylko upust naszym emocjom. Zwróćcie uwagę na sprawę pijanych kierowców. Byli są i będą. Jeżeli za sam fakt jeżdżenia po alkoholu grożą takie kary jakie dostają 100% mafiosi umoczeni w zabójstwa (2 lata), to prawie nikt nie traktuje takiej kary na serio.
Tak przy okazji zaostrzenie karania to ogólnik. Ciekawi mnie co dyskutanci mieliby konkretnie do zaproponowania?
Pozdrawiam
|