| |
Michał - nie strasz . Z wodą jest różnie. Dunajec poniżej zapory, od Sromowiec aż po Stary Sącz nadaje się do kąpieli jak najbardziej (o ile nie ma zrzutu z zapory). Powyżej zapory i w samym zbiorniku woda jest znacznie gorsza, a i śmieci więcej, ale ludzie się kąpią, żyją i nie chorują (sanepid nie zakazał kąpieli). O tym że nie jest tragicznie świadczy również obecność pstrągów i lipieni. Zrzuty z zakopiańskiej oczyszczalni, po aferze w prasie podhalańskiej i zatruciu ujęcia wody w Nowym Targu, trafiły się może 2 razy i trwały jedną noc. Ale dla dziecka woda ta może być faktycznie niewskazana (może się przypadkowo napić wody).
Całkiem dobra woda jest w Białce i Czarnym Dunajcu, tyle że zimna i mało jest głębokich miejsc z wolnym prądem, odpowiednich do kąpieli.
Co do lipieni, to najlepszą rzeka w tym rejonie jest Dunajec powyżej zapory oraz Czarny Dunajec. Można tam trochę połowić, choć na kokosy nie ma co liczyć. Lipienie trafią się też w Białce i Dunajcu poniżej zapory, ale ze względu na małą liczbę ryb trzeba znać miejsca, gdzie jeszcze coś zostało, albo mieć szczęście - a w tym roku mogą trafiać się prawdziwe okazy.
Na Dunajcu w wakacje najlepsza jest nimfa; na Białce i Czarnym lepsza mokra mucha.
Niewątpliwie inne rzeki są bardziej zasobne w lipienie, ale w Dunajcu i jego dopływach lipienie jeszcze nie wyginęły.
Pozdrawiam Michał Cebula
|