| |
Panie Wacławie, swoją rezygnacją zrobi Pan niektórym "okręgowym mutantom" przysługę.
Już widzę czerwone, przekrwione od gorzały mordy zadowolone z pozbycia się następnego oponenta.
PZW nie jest ich prywatną sektą, gdzie mogą robić co im się podoba.
To nasza organizacja, którą razem tworzymy i to my wędkarze będziemy decydować jaki ma być w przyszłości jej kształt.
To że w tej chwili są mocniejsi, bo mają etaty i funkcje, nie daje im mandatu na przyszłość.
Zniszczyli łowiska, marnotrawią majątek i członkowie ich z tego rozliczą.
Jest nas sporo, chociaż nie wszyscy chcą podnieść głowę.
Pana działalność i kilku naszych osób w ZO, chociaż ostrożna, przynosi powoli skutki.
Czas następnej próby nadchodzi, głowa ośmiornicy przechodzi na emeryturę - są szanse na lepsze jutro.
Apeluję do Pana o rozwagę, bo nie im oceniać pozytywne przecież działania.
Pana widzą i oceniają prawdziwi wędkarze, nie zawodowo scaleni tyłkami ze stołkiem związkowym starcy z kataraktą i zaburzeniami słuchu.
Jeżeli wszyscy porzucimy swoje pozycje, pozostaną tylko "oni", a wówczas biada naszym wodom.
Podstawowe gatunki ryb zostaną zaliczone do ginących.
Aktywny, rozumiejący potrzeby wody strażnik jest niewygodny, bo działa i trzeba mu dać chociaż na paliwo, a przecież lepiej smakuje inne paliwo, którym ze strażnikiem się nie podzielą.
Z relacji uczestników wczorajszego posiedzenia komisji zagospodarowania i ochrony wód bielskigo ZO, wiem że został Pan określony mianem awanturnika.
Jest to niedopuszczalne nadużycie ze strony dyrektora ZO-Fołty - zapomniał że jest najemnym pracownikiem administracyjnym, mającym wykonywać bez szemrania polecenia Zarządu, który powołał do życia Waszą komisję.
Dyrektorowi wydaje się że wchodząc w tyłek meliorantom Soły, Wisły i Skawy, zdobędzie plusy w przetargach o wody.
Mądrymi, rzeczowymi uwagami, uwzględniającymi dobro meliorowanych rzek, nie zrazi się meliorantów, wręcz przeciwnie zdobędzie się szacunek należny osobom dbającym o równowagę w przyrodzie.
Bo cóż to za kandydat na dzierżawcę, który nie reaguje gdy robią z rzek fosy formowane gąsienicami spychaczy.
Uległość, ignorancja i olewanie bielskiego dyrektora są powszechnie znane i tego mu nikt nie zapomni.
Czyta systematycznie forum, drukuje i zbiera w teczki z nazwiskami - później judzi
i podpuszcza innych do wykańczania oponentów.
Panie Wacławie, cierpliwości i konsekwencji życzę, bo w bielskim ZO jesteś Pan "gatunkiem ginącym".
Pozdrawiam.
|