| |
Panie Staszku, serdeczne dzięki za słowa, ma Pan sporo racji.Rozumiem, że czasem trzeba się poawanturować, zeby coś zdobyć.Spuszczając łeb i godząc się na wszystko, (podobnie jak zrobił to obecnie nasz dumny naród, który nie tak dawno o byle co strajkował i dopominał się swoich racji, a obecnie skamle o ochłapy - bylepracę za 1zł 80 gr.lub zbiera złom, kopie bidaszyby et cetera) sami znajdziemy się w takiej, wędkarskiej sytuacji.
Będziemy intruzami nad naszymi własnymi wodami.
Na razie dociekam prawdy, kto i dlaczego.
Jestem w tej komfortowej sytuacji, że mieszkając na Granicy, mogę łowić na czeskich łowiskach, gdzie nie straszy widok "Śtalińców" rozpierdalających rzeki !
Pozdrawiam, W.
|