| |
Pomagam mojemu kocurowi Puchasiowi spisywać jego wspomnienia, pod roboczym tytułem "Księga podwórka i ogrodu". Jest tam bardzo dużo wątków wedkarskich. fragmenty z tego opowiadania MarekC czytał swojemu synowi, kiedy ten był chory. Efekt tego był taki, że Rodzinka nie puściła MarkaC samego na ryby, tylko przyjechała na Podhale z nim, żeby zobaczyć Puchasia...
|