| |
choć tylko przez 8 lat, ale byłem prezesem jednego z radomskich kół, członkiem Okręgowego kapitanatu Sportowego, brałem udział w organizowaniu wielu imprez wędkarskich, współautorem "Rodzinnego Wędkowania"...imprezy o charakterze zawodów dla całych rodzin...i z całą odpowiedzialnością śmiem twierdzić, że prezes Grabowski - kłamie !!!
Otórz pieniążki nasze są przeżerane w PZW przez tę cholerną biurokrację i administrację, na której prezes nie chce oszczędzać ..
mówi : Potrzebne są więc pieniądze na zarybianie i ochronę wód, sport amatorski i wyczynowy, a także funkcjonowanie organów związku i utrzymanie niezbędnej administracji. Zdaję sobie sprawę z tego, że mówię o rzeczach oczywistych. Ale tu możliwości dalszego oszczędzania są naprawdę ograniczone
to jest największe kłamstwo w jego wypowiedzi - Po co w biurach okręgów jest zatrudnionych na stałe tyle ludzi, po cholerę w dobie komuterów, internetu generować stosy papierzysk, zamiast używać maili, po co tak bardzo rozbudowana administracja centralna - jakby skopiowana ze struktury PZPR ???
Dlaczego koła wedkarskie dostają tylko 45% ze składek członkowskixh, dlaczego tak wiele kół wedkarskich, które starało się o przyznaie im opieki nad jakąś wodą, odprawia się z kwitkiem ?? Dlaczego wreszcie PZW kupuje materiał zarybieniowy po bardzo wysokich cenach ??
Takich i innych pytań można mnożyć w nieskończoność.. szkoda tylko, że nie będzie na nie odpowiedzi, bo działacze począwszy od Okręgów, do centralnych władz czują się bezkarnie i wiedzą, że za sprzeniewierzenie pieniędzy swoich członków nie pójdą siedzieć na pare lat !!!
W dalszej części Prezes mówi o zasadach wolnego rynku, jakby był w tym temacie ekspertem..proponując kolejne podwyżki składek, płacząc przy tym, że 63 tysiące członków straciło PZW..Nie mysli jednak przy tej okazji jak na menedżera przystało - by ratować swój biznes - organizację, np. poprzez restrukturyzację, ograniczenia w wydatkach administracyjnych, itd...
Ciemne chmury wiszą na d wędkarstwem w Polsce, bo dużą część "kłusowników", nad którymi tak ubolewa prezes, są wędkarze, których nie stać na składkę....przecież pasjonat wędkarski, który miał kartę przez ..20 lat nie zrezygnuje z wedkowania, bo imć Grabowski przywali 200 PLN rocznej składki, tylko pójdzie na ryby bez karty
|