| |
Ja doszedłem do wniosku, ze walka a wiatrakami jest ponad sily szarych wedkarzy i nalezy zostawic ten twor tak aby spokojnie upadl (Romku nie obraz sie na mnie - gdyz nie chodzi tutaj konkretnie o jakis okreg lecz o cala strukture). Z roku na rok liczba czlonkow PZW sie zmniejsza (w ciagu 10 lat o ~40%) co jest bardzo dobra do tego droga. Podobnie jak Marek probowalismy (tzn. klub spinningowy) cos zrobic wspolnie z PZW... Nie bede tutaj opisywal na jakie przeszkody z ich strony natrafialismy, gdyz nie chce Was przygnebiac.
|