f l y f i s h i n g . p l 2024.04.27
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: zin. Czas 2024-04-27 18:59:30.


poprzednia wiadomosc Odp: SNW - System angielski w Polsce : : nadesłane przez venom (postów: 3580) dnia 2023-03-11 09:36:30 z 94.101.29.*
 
W dyskusji na takie ważne tematy chciałbym znać nazwiska osob, z którymi dyskutuję, tym bardziej, że
osobniki typu zeralda i jego koledzy, to wtyki z bielskiego i innych PZW, elementy piątej kolumny celowo
piszące na zamowienie w wiadomym interesie. Proszę zrobić z tym porządek bo inaczej będziemy bardzo
umiejętnie manipulowani, lekko pisząc ubeckimi metodami w prostacki sposób.

Pozdrwiam


Czytam te wszystkie dyskusje i nie wiem czy powinienem się śmiać, być zażenowany, czy przerażony.
Wszędzie tylko "komusze" i "komusze" ale:

1. Sam stosujesz jak najbardziej komuszą narrację mającą korzenie w komisarzach ludowych. Znalazłeś wroga narodu a
wszystkich mających inne zdanie niż Twoje już okresliłes jako kolaborantów z nim współpracujących i działających na jego
zlecenie.
2. Nie raczysz dostrzec że działania WP są niemal idealną kalką stworzenia PZW jako jednolitego ogólnopolskiego
związku, teraz pod nazwą Nasze Łowiska. Odbieranie obwodów, oddawanie nowych w dzierżawę pod warunkiem
przystąpienia do "zwiazku".
3. Nie przedstawiasz żadnej alternatywy poza "rozj...ć" wszystko i jakoś to potem będzie, mamiąc ludzi tania niby opłatą na
wszystkie wody.
4. Wyliczasz ile musiałby teraz zapłacić statystyczny wędkarz gdyby chciał łowić wszędzie, ale zapominasz wspomnieć iż
same WP juz zapowiedziały że w kolejnych latach będą podwyżki, oraz to że na wody innych użytkowników rybackich
jednak będą dopłaty. Ile wiec będzie to mogło kosztowac tego wędkarza??
5. Nie raczysz dostrzec komentarzy pod filmikami na YT czy w innych dyskusjach,gdzie ludzie mówią wprost, ze nie będa
chcieli płacić za cały kraj, bo łowia tylko u siebie i chcieliby rozdrobnienia i podziału na obwody by zapłacić jakieś grosze za
kilka wód w swojej okolicy ta jak to robia teraz. Też nazwiesz ich wywrotowcami i kolaborantami?
6. Gdzie punktowanie złych i destrukcyjnych dzialań na rzecz ochrony środowiska służb które sa do tego zobowiązane?
Nie PZW, le własnie WP i Ministerstwo Środowiska bo to oni tym się zajmują i maja w d... głosy wędkarzy czy nawet
podejmowanych przez PZW interwencji. Najlepiej powiedziec że Zarząd wiedział i nie zrobił nic... A może jednak często
zrobił, wysłał pisma czy próbował cokolwiek zablokować ale zderzył się z urzędniczą ścianą??

Mógłbym tak jeszcze długo, ale juz widzę że zasłuzyłem na wstąpienie do grona Wrogów Narodu...
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [9] 11.03 17:39
 
"Wyliczasz ile musiałby teraz zapłacić statystyczny wędkarz gdyby chciał łowić wszędzie, ale zapominasz
wspomnieć iż same WP juz zapowiedziały że w kolejnych latach będą podwyżki, oraz to że na wody innych
użytkowników rybackich jednak będą dopłaty. Ile wiec będzie to mogło kosztowac tego wędkarza??"


Czyli jednak te złe WP biorą innych użytkowników pod uwagę. Nie uważasz że wypadałoby im dać szansę?
Nie użytkownikom, oni wykażą jak potrafią gospodarzyć sami. O ile już nie pokazali.
Dać szansę WP jako nowemu tworowi który nie będzie doił z uzależnienia wędkarskiego ludzi oferując im nic
lub niewiele jak ostatnimi laty PZW. Do tego za zbyt duże pieniądze w stosunku do oferty jaką mogą dać.
PZW już znamy, WP jedynie jako nazwę. Każde zmiany są nowe, niepewne, bez gwarancji. Znaczy że mają
być storpedowane na starcie?
Straszycie wszyscy że działalność WP to jedynie skok na kasę. A PZW co robi z "naszą kasą"? Czy
którykolwiek z wędkarzy jest w stanie powiedzieć uczciwie że te pieniądze które "wsadza" w PZW jest w stanie
"odzyskać" choćby w postaci tzw. mięsa jako przelicznik? Nie. Przy tych ograniczeniach jakie są, kosztach
wypraw, ilości ryb w wodach. Na pewno nie.
Pokazałbym ci móje rejestry połowów żeby nie było że wymyślam. Ale wiadomo gdzie są. Można zapytać o nie
w Okręgach i będzie doskonale widać wyniki ile co znika.
Oczywiście świadomie i dobrowolnie wypuszczam ryby, ale gdybym tego nie robił idąc tokiem myślenia
"większości"-"karta ma się zwrócić", to nie miałbym się czym chwalić jako sukcesem wędkarskim.
Jednak jak zauważył Maciek ludzie płacą kartę nie wyłącznie po to żeby ryby łowić i wypuszczać, czyli "nimi
się bawić". Większość (ja również się do nich zaliczam bo lubię ryby jeść) płaci kartę żeby ryby złowić i zjeść.
Jeżeli płacą a nie mogą to czy nie są oszukiwani? Nie za darmo, za grosze. Oszukiwani za konkretne
pieniądze w konkretnym okresie, czyli już latami (niestety).

A nie uważasz że wody na których "nic nie ma" lub "są puste" powinny być właśnie wodami za "free" (czyt.
darmoszkę) tak jak to chce WP? Skoro PZW nie potrafi nic na nich zdziałać to jak można kroić na nich kasę z
ludzi? Od pewnego już czasu twierdzę że na wodach na których i tak nic nie ma, powinno się "puścić na
żywca" czyli zostawić na pastwę ich losu a nie brać kasy (jako użytkownik PZW) i twierdzić robiąc ludzi w
bambuko że coś się robi, ale efektów brak. Powtarzam, "puścić na żywca" czyli bez żadnych opłat jako puste
wody bez życia lub zamknąć w pizdziec i nadać im status rezerwatów, próbując ochronić co w nich przeżyje.

Pzdr.
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [1] 11.03 20:07
 
Co do zwrotu "kasy za kartę" . W tamtym roku przyszedł do mnie
kolega by opłacić składki PZW. Dość majętny, jeżdżący porządnym
samochodem, ze sporym bagażnikiem. I od progu gadka typu "że za
te 280 PLN to on by cały bagażnik ryby kupił". Wyciągnąłem 350
PLN z kieszeni i powiedziałem że 70 PLN ma za fatygę, a za resztę
niech mi przywiezie rzeczony bagażnik ryby. Może być sandacz,
okoń, kilka szczupaków, a do pełna niech dołoży lina bo żona i teść
lubią. Kolegę zatkało i przestał filozofować.
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [0] 11.03 20:46
 


Nie o to chodziło z "odrabianiem".

Powiem szczerze, jakbym się upadł to może i zabiłbym kilka szczupaków, sandaczy, pstrągów czy głowacic w
roku. Mooooże. Wiec karta (kasa) na pewno by się odrobiła. Te marne 300-500zl. Ale wiadomo że nie o to w
tym wszystkim chodzi. Wiesz o co mi konkretnie chodzi? O to że chciałbym bez większych problemów móc
złowić sobie rybkę (dla przykładu pstrąga, szczupaka, sandacza czy okonia) i zjeść od czasu do czasu.
Oczywiście zgidnie z regulaminami. A rzeczywistość jest taka, że częściej trudno cokolwiek złowić. O zabiciu
nawet ciężko pomyśleć mając świadomość że może to ostatnia ryba.
Jak zaznaczyłem dotyczy to wyłącznie tego czego ja bym chciał.

Dlaczego tak jest? Na pewno dobrze wiem to ja. Wy podejrzewam że też. Powód zbyt niskie kary za
wykroczenia, za dużo PZW pozwala gdy trzeba chronić i chłam który siedzi w naszym Związku.
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [3] 11.03 21:20
 

Czyli jednak te złe WP biorą innych użytkowników pod uwagę. Nie uważasz że wypadałoby im dać szansę?
Nie użytkownikom, oni wykażą jak potrafią gospodarzyć sami. O ile już nie pokazali.
Dać szansę WP jako nowemu tworowi który nie będzie doił z uzależnienia wędkarskiego ludzi oferując im nic
lub niewiele jak ostatnimi laty PZW. Do tego za zbyt duże pieniądze w stosunku do oferty jaką mogą dać.
PZW już znamy, WP jedynie jako nazwę. Każde zmiany są nowe, niepewne, bez gwarancji. Znaczy że mają
być storpedowane na starcie?

Odpowiedz sobie Zyga sam...
Wydzierżawiasz wodę. płacisz WP równowartośc kwintala pszenicy za hektar i miałbys jeszcze wpuścić wsszystkich którzy
IM zapłacili składkę za free?? To dopiero byłoby sk...syństwo...
Straszycie wszyscy że działalność WP to jedynie skok na kasę. A PZW co robi z "naszą kasą"? Czy
którykolwiek z wędkarzy jest w stanie powiedzieć uczciwie że te pieniądze które "wsadza" w PZW jest w stanie
"odzyskać" choćby w postaci tzw. mięsa jako przelicznik? Nie. Przy tych ograniczeniach jakie są, kosztach
wypraw, ilości ryb w wodach. Na pewno nie.
Pokazałbym ci móje rejestry połowów żeby nie było że wymyślam. Ale wiadomo gdzie są. Można zapytać o nie
w Okręgach i będzie doskonale widać wyniki ile co znika.
Oczywiście świadomie i dobrowolnie wypuszczam ryby, ale gdybym tego nie robił idąc tokiem myślenia
"większości"-"karta ma się zwrócić", to nie miałbym się czym chwalić jako sukcesem wędkarskim.

No własnie 90% zwolenników tego modelu gospodarki wodami tak własnie mysli. Zapłacę marne grosze i pojadę wszędzie
gdzie będę chciał i naj..bie pełen bagaznik ryb.
Jednak jak zauważył Maciek ludzie płacą kartę nie wyłącznie po to żeby ryby łowić i wypuszczać, czyli "nimi
się bawić". Większość (ja również się do nich zaliczam bo lubię ryby jeść) płaci kartę żeby ryby złowić i zjeść.
Jeżeli płacą a nie mogą to czy nie są oszukiwani? Nie za darmo, za grosze. Oszukiwani za konkretne
pieniądze w konkretnym okresie, czyli już latami (niestety).

Pokaż mi jedno łowisko pod zarządem WP i RZGW gdzie masz takie eldorado... To sa wody puste, wytłuczone,
wykłusowane, bez ochrony i nadzoru.

A nie uważasz że wody na których "nic nie ma" lub "są puste" powinny być właśnie wodami za "free" (czyt.
darmoszkę) tak jak to chce WP? Skoro PZW nie potrafi nic na nich zdziałać to jak można kroić na nich kasę z
ludzi? Od pewnego już czasu twierdzę że na wodach na których i tak nic nie ma, powinno się "puścić na
żywca" czyli zostawić na pastwę ich losu a nie brać kasy (jako użytkownik PZW) i twierdzić robiąc ludzi w
bambuko że coś się robi, ale efektów brak. Powtarzam, "puścić na żywca" czyli bez żadnych opłat jako puste
wody bez życia lub zamknąć w pizdziec i nadać im status rezerwatów, próbując ochronić co w nich przeżyje.
Pzdr.

A to już żadaniado WP i MŚ no ewentulnie Rolnictwa
To oni sa władni takie rzeczy zrobić i wprowadzić a nie PZW.
Ciekwe też ze nikt jakoś nie żada dostepu w ramach opłaty krajowej do wód prywatnie zarządzanych...
Tanio i fajnie to już było... Dopiero teraz zobaczysz co znaczy wszystkim równo , za grosze i g..no.
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [2] 11.03 22:53
 
"Wydzierżawiasz wodę. płacisz WP równowartość kwintala pszenicy za hektar i miałbyś jeszcze wpuścić
wszystkich którzy
IM zapłacili składkę za free?? To dopiero byłoby sk...syństwo"

______

Skur....o jak nic. W "normalnym" prywatnym interesie jeżeli bilans wychodzi na minus i nie ma widoków na
poprawę, normalnie myślący chyba rezygnuje. Dlaczego wiec PZW nie rezygnuje tylko dalej w tym siedzi?
Albo się jednak opłaca albo ...? Stad się przesunie pieniądze, tu się coś skubnie, tam zabierze. Na tym ma
polegać dobre gospodarowanie? Prawie jak rządzenie państwem.


"No właśnie 90% zwolenników tego modelu gospodarki wodami tak właśnie myśli. Zapłacę marne grosze i
pojadę wszędzie gdzie będę chciał i naj..bie pełen bagażnik ryb."

_____

Za ten model gospodarki wcale się nie dziwię. Inna rzecz, kto ich do tego przyzwyczaił? WP/RZGW? Skoro oni
tym bardziej zostawiłbym im to wszystko niech pokażą jak będzie to działać w ich mniemaniu. Jeżeli nie
potrafią tego zrozumieć muszą zobaczyć to na własne oczy i odczuć na własnej dupie.

"Pokaż mi jedno łowisko pod zarządem WP i RZGW gdzie masz takie eldorado... To sa wody puste,
wytłuczone, wykłusowane, bez ochrony i nadzoru.

.... A to już zadania WP i MŚ no ewentulnie Rolnictwa
To oni sa władni takie rzeczy zrobić i wprowadzić a nie PZW.
Ciekwe też ze nikt jakoś nie żada dostepu w ramach opłaty krajowej do wód prywatnie zarządzanych...
Tanio i fajnie to już było... Dopiero teraz zobaczysz co znaczy wszystkim równo , za grosze i g..no.

______

Dlatego nie dziwię się że dają za free. Jak można żądać pieniędzy (PZW) za coś czego nie ma. Mało takich
wód jest. Nawet w tak dobrym Okręgu jakim jest Krosno w mniemaniu wielu polskich wędkarzy.

Uważam i powtarzam to już min. od 10-15 lat że PZW ma/miało za dużo wód które były dla nich obciążeniem.
A pozbyć się ich nie chciało w wielu powodów.
Prywaciarz szybciej by właściwie zareagował.

Amen.
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [1] 12.03 01:50
 
Dlatego nie dziwię się że dają za free. Jak można żądać
pieniędzy (PZW) za coś czego nie ma.


Nikt od Ciebie niczego nie żąda. Nie chcesz płacić PZW to qrva nie
płać. Wiesz jak wygląda rybostan więc płacisz wbrew sobie?
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [0] 12.03 13:53
 
Chcę chodzić nad wodę z wędką. A że wody (większość) jest PZW muszę, choć nie chcę.
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [1] 12.03 00:47
 
Czyli jednak te złe WP biorą innych użytkowników pod uwagę.
Nie uważasz że wypadałoby im dać szansę?

Dać szansę WP jako nowemu tworowi który nie będzie doił


Nie mogę czytać tego pierd....
Co wiesz o WP, że chcesz im dać szansę? Jakie odnieśli sukcesy
gospodarując gdzieś na wodach PiL? Gdzie na świecie dobrze
funkcjonują systemy podobne do proponowanego przez WP? A w
ogóle znasz ten system, programy i kompetencje stojące za nimi?
Co wiesz o planie naprawczym WP dla wód podkarpackich? Jest
taki w ogóle?
Kurwa, jak można być tak naiwnym? Wystarczyło założenie, że nie
będą doić i już "dajmy im szansę".
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [0] 12.03 14:09
 
Skoro wszystkich musisz znać to po co na wybory pokazują się nowe partie? Przecież one z góry nie
mają szans (u Ciebie). Gdyby takich była większość to zostalibyśmy na poziomie Białorusi, o ile nie
ZSRR.
Myślisz że "program" to podstawa? Ilu było już takich (patrz wspomniane wybory) co obiecali i nic po
tym nie zostało. Nawet nazwa partii.
PZW jako "nie partia" również niewiele robi żeby być z nich zadowolonym. A może wiele (Okręg Krosno)
tylko nie zawsze im wychodzi. W punktacji od 1-10 okręcającym moje zadowolenie może wstawiłbym
notę "3". Może "4", ale to po ostatnich zmianach które mnie satysfakcjonują i o które walczyłem pewnie
min. z 10 lat temu. Cieszę się że bardzo powoli ale coś się zmienia. Czyto przełoży się na rybność
wód? Nie mam pojęcia, ale daje choć nadzieje a nadzieja w wędkarstwie jest bardzo ważnym
powodem.
 
  Odp: SNW - System angielski w Polsce [0] 12.03 14:05
 
Gdyby chodziło o danie szansy to myślę że nikt by specjalnie nie protestował, w końcu Świnną Porębę WP
użytkują wbrew zapisom ustawy już od lat i póki co nikt ich za to do sądu nie podał.

Odpowiedz więc na pytanie w kontekście PZW jest taka, że z tego co widzę to PZW podpisuje umowy i idzie
do sądu, to może potrwać 2-5 lat, więc w tym okresie będzie tak, że albo sąd uzna na początku ich roszczenia
i nie pozwoli na wprowadzenie „opłaty krajowej” do wydania wyroku– więc nic się nie zmieni. A jeśli nie da
zabezpieczenia to pieniądze które od przyjezdnych do np. Krosna czy Nowego Sącza trafiają dlatego, że te
okręgi nie podpisują porozumień trafią teraz do WP. Nie będzie ochrony. Jeśli WP ustalą natomiast opłatę w
ten sposób, że będzie niższa niż opłata w PZW to nagle się okaże że co prawda PZW nie wywiązuje się z
zarybienia, ale WP nie są wstanie rozwiązać umowy, bo PZW powie że to nie ich wina, że nie mają pieniędzy
na zarybienia.

Tu w ogóle nie chodzi o to czy będą lub nie ryby w wodzie, chodzi o coś innego. Planem WP jest zaoranie
PZW i przejęcie majątku. Bez wątpienia duża część wędkarzy obwinia za wszystko PZW, słusznie czy nie
słusznie, nie ma tu znaczenia. Na fali tego niezadowolenia próbują jechać WP. To, że przy okazji PZW dostaje
się gospodarstwom jeziorowym czy mi wg wypowiedzi władz WP jest trochę wypadkiem przy pracy, na
zasadzie aby nie było że tylko PZW jest „fe” to dostanie się też innym, aby było sprawiedliwie.

To, że taki atak jest w ogóle możliwy w dużej części moim zdaniem jest winą samego ZG PZW. Jak pisałem
ani nie odcięło się swojej przeszłości, nie podzieliło się. Dalej jest to stowarzyszenie osób fizycznych, a
związek stowarzyszeń, lepiszczem ZG jest majątek przejęty z lokalnych struktur w 1950 który dalej znajduje
się w rękach ZG, dalej okręgi PZW opierają swój byt o ilość członków a nie o prace członków, dalej model
oparty jest o niedopuszczaniu do wód innych podmiotów, czyli użytkowaniu tego co się da i tworzeniu
faktycznego monopolu. Ryby, ceny są tylko czubkiem góry lodowej i to często na zasadzie, że jak nie ma w np.
mazowieckim to nie okręg PZW Mazowsze jest winne, a PZW jako całość. To, że WP postanowiły to
wykorzystać mnie nawet nie dziwi, każdy orze jak może, mnie co innego dziwi jak do tego się zabrały, bo to jak
się zabrały uwydatnia co chcą uzyskać. Na poziomie prawa wodnego podzielenie PZW mniejsze podmioty i to
bez odbierania praw do użytkowania wód wędkarzom którzy dla tych wód poświęcają swój czas to jeden wpis
dekoncentracyjny w ustawę. Ale WP postanowiły zrobić coś innego, postanowiły pójść po użytkowanie wód i
stworzyć własne PZW, tylko że użytkownikami wód nie będą już wędkarze czy rybacy, a urzędnicy z
przedsiębiorstwa państwowego WP. Pomijając to, ze nie mają podstaw prawnych aby to robić, to moim
zdaniem raz pomysły okażą się w średnim okresie nieskuteczne, dwa po wojnie ZG PZW i WP zwycięsko z
niej z dużym prawdopodobieństwem wyjdzie ZG PZW a problemy strukturalne zakonserwują się na kolejne 30
lat.

Konstrukcja wymyślona aby stworzyć własne PZW czyli opłata krajowa jest tak szalonym pomysłem, że w
ogóle trudno go rozważać w granicach ogólnych zasad prawa. To co niej wiadomo, to na razie to że WP w
umowie postanowiły zalegalizować szantaż i kradzież.
Założenia opłaty są takie, że jak nie przystąpisz to won, a jak przystąpisz to nie będziesz miał wpływu na nic.
Pieniądze będą trafiały do tego kto opłatę wyda a nie tam gdzie wędkarz będzie łowił. WP zakładają że będą
wydawały te opłaty przez e-obywatel. Wyglądać będzie więc tak, że Wody Polskie będą kasować pieniądze
poprzez e-obywatel a nakłady mają ponosić użytkownicy u których ma się łowić. Tego nawet w czasie okupacji
nie wymyślono, bo tam co prawda okupant wyznaczał zaniżone ceny skupu, ale jednak jakieś pieniądze do
użytkownika za towary trafiały, dodatkowo dostawał kartki na wódkę czy papierosy. A tu nic 0 kasy, o wódce i
papierosach też nic nie wspominają.



Pozdr Maciej
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus