|
Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 5904) dnia 2023-02-01 09:08:58 z 165.225.206.* |
|
Seba,
Przeglądam prezentację i widze taki tytuł:
"Pierwowzór muszki
March Brown,
czyli brązowy marzec
Dr Stanisław Cios"
Nie podoba mi się tłumaczenie "brązowy marzec". Po pierwsze March Brown należy chyba
przetłumaczyć jako Marcowa Brązowa w domyślę mucha. Po drugie bązowy marzec po angielsku brzmi
Brown March a po trzecie to przecież bez sensu. Nie ma czegoś takiego jak brązowy marzec, nawet w
Anglii.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [7]
|
|
01.02 09:21 |
|
|
Haha,
A czemu mnie o to pytasz? Autorem jest Staszek Cios😊 pewnie ma jakieś wytłumaczenie |
|
|
|
Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [6]
|
|
01.02 12:10 |
|
|
Staszek Cios😊 pewnie ma jakieś wytłumaczenie
Znając poczucie humoru Pana Staszka to nie wątpię. |
|
|
|
Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0]
|
|
01.02 13:43 |
|
|
"Koń jaki jest, każdy widzi". |
|
|
|
Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [4]
|
|
01.02 13:43 |
|
|
Alternatywą było "marcowy brąz". A dlaczego czcionka była mniejsza?
Ciekaw byłem czy i kto się odezwie w tej sprawie. No i nie omyliłem się, kto czyta ze zrozumieniem. |
|
|
|
Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0]
|
|
01.02 13:47 |
|
|
|
|
Marcowa brązka "march brown", a 'hairy Mary' ?! [2]
|
|
01.02 16:43 |
|
|
Z włochatej Maryśki-miejsce poboru materiału zależnie od indywidualnych upodobań.
|
|
|
|
Odp: Marcowa brązka [1]
|
|
01.02 16:52 |
|
|
Dobre 🤣 |
|
|
|
Odp: Marcowa brązka [0]
|
|
02.02 18:09 |
|
|
Przed chwilą zajrzałem do Choynowskiego i na s. 99-100 jest następujący tekst:
"March Brown, Palingenia longicaudata — odródka długoodwłokowa — rodzaju męskiego z rzędu
jętkowatych. Jest to jedna z najlepszych I uniwersalnych sztucznych muszek przez cały sezon od maja do
września, która rzadko kiedy zawodzi na naszych rzekach i potokach górskich. Handlowa podaż w kilku
odmianach, różniących się wielkością. Dużych egzemplarzy używa się z największym powodzeniem na
wiosnę."
Komentarz
1. Palingenia longicauda (nie longicaudata) jest gatunkiem wymarłym w Polsce.
2. MB jest rzeczywiście jedną z najlepszych muszek, choć ryby nie wiedzą o tym, że tej jętki już nie ma w
Polsce.
3. MB jest rzeczywiście jedną z najlepszych muszek od maja do września, choć wylot P. longicauda
przypadał tylko na czerwiec.
4. MB rzadko kiedy zawodzi na naszych rzekach i potokach górskich, choć P. longicauda jest gatunkiem
typowo nizinnym (była w Wiśle koło Warszawy i Elbląga, Gdańska).
Wniosek: nie należy się zbytnio przywiązywać do pierwowzoru, bo ryby i tak się na tym nie znają i wiedzą
swoje. |
|
|
|
Odp: I Po I Warszawskich spotkaniach muchowych [0]
|
|
03.02 17:58 |
|
|
Mogę zrozumieć, że z prawidłową wymową łacińskich nazw owadów (i ich zapamiętaniem) większość
może mieć problem, ale tych kilkadziesiąt angielskich nazw klasycznych muszek każdy muszkarz
powinien znać i używać. Bez tych prób nadania im przeważnie śmiesznych polskich tłumaczeń. Zwykle
przy podobnych dyskusjach przypomina się to: |
|
|
|
|
|
|