|
Odp:
: : nadesłane przez
mart123 (postów: 5909) dnia 2022-07-07 01:13:39 z *.vnpt.vn |
|
Odszkodowanie od kogo? Od suszy, że nie ma wody? Od rzeki, że
wysycha? Trzeba się powoli przyzwyczajać do takich i podobnych
zjawisk.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: [2]
|
|
07.07 08:18 |
|
|
Może i tak.
|
|
|
|
Odp: [1]
|
|
07.07 09:03 |
|
|
Bierność i przyglądanie się to jedna z opcji prowadząca wprost do znieczulenia i akceptacji zwanej
przyzwyczajaniem się. Przecieź to tylko ryby, kto by się przejmował. Niezbyt mnie to przekonuje i nazywam to
dziadowaniem i dziadostwem.
Można też wykonać minimalny wysiłek i zrobić coś, cokolwiek i mieć poczucie namiastki dobrej roboty.
Można teź zaangażować wszystkie możliwe środki i szukać rozwiązania, aż problem zniknie.
Zaniechanie jest traktowane jako niedopełnienie obowiązków i w tym przypadku nie robienie niczego z
przyglądaniem się jest tymże właśnie. To człowiek zastawił pułapkę i zmienił bieg rzeki niech teraz ten
człowiek weźmie odpowiedzialność za to co spieprzył.
Z tego co autor posta pisze, sytuacja powtarza się od lat!!
PZW Krosno, jako użytkownik rybacki do roboty i wyegzekwować rozwiązanie problemu od właściciela obiektu
czyli bodajże RZGW Rzeszów. Za to wam płacimy!! Jednym i drugim! |
|
|
|
Odp: [0]
|
|
07.07 10:56 |
|
|
Oczywiście, że w tym konkretnym przypadku można było zrobić wiele i to prostymi metodami, odłowić i
przerzucić te biedne ryby albo pogłębić rów. Tylko musimy się przyzwyczaić, że wraz z pogłębianiem się
kryzysu klimatycznego i presji ludzkiej na rzeki i zlewnie, przypadków gdzie jedynie interwencja
techniczna będzie mogła pomóc uratować ryby przed zagładą, będzie z roku na rok przybywać. |
|
|
|
|
|
|