f l y f i s h i n g . p l 2024.04.29
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Budowa suchej muchy-niezauważone .... . Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-04-28 23:11:22.


poprzednia wiadomosc Odp: Koniec PZW? : : nadesłane przez trouts master (postów: 8663) dnia 2022-01-22 20:56:49 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  PZW nie stanowi prawa w PL wiec trudno żeby od nich czegoś wymagać czy rządać. PZW nie potrafi wymusić
wyższych kar za każdy rodzaj kłusownictwa, nie potrafi przekonać do dbania i ochrony wód powierzchniowych
a Ty chcesz żeby miało zakazać glifo. Takie coś może zakazać "Związek Państw" jakim jest chciażby Unia lub
pojedyncze (możeeeee) państwo podobnie jak zakaz narkotyków, broni, pedo i innych, włącznie z zoo. Ale
widocznie się nie da. Dla celów wyższych.

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Koniec PZW? [0] 22.01 21:45
 
proszę pana, ja napisałem ,że PZW nie ma uprawnień, i z tego tytułu przekształciło się w organizację przestępczą, bo zmusza wędkarzy na zasadzie działania ultimatum, do płacenia składek, a ryby są trute (ich zalążki) w majestacie tzw prawa, które to prawo , zezwala dalej na działanie PZW, oraz trucie gleby i wód glifosatem np przez rolników, co robią każdego roku na skalę masową w Polsce.więc należy natychmiast wydać zakaz stosowania glifosatu na terenie Polski, jako aktywnej rakotwórczej dla ludzi trucizny , która niszczy dobro narodowe jak pogłowie ryb, a glifosat jest made in USA, bo z tamtąd przyszedł i się tutaj zadomowił, na zasadzie skorumpowania urzędników , którzy wydali na to zgodę. więc Kanada opublikowała dokument filmowy jakimi kwotami firma Monsanto korumpowała urzędników państwowych . obecnie firma Monsanto została wykupiona przez niemiecki koncern chemiczny Bayer.
 
  Odp: Koniec PZW? [4] 22.01 22:01
 
PZW ma środki prawne np do ustanowienia stref "no kill" dla wędkarzy , po wcześniejszym "ograbieniu" ich z pieniędzy, ale już nie ma środków prawnych do wprowadzenia zakazu używania glifosatu w tychże przez siebie ustanowionych strefach "no kill". więc PZW, jego działalność jest po prostu niedorzeczna lub chora, i dlatego należy PZW jak najszybciej rozwiązać, bo przyzwala na stratę dobra narodowego. przecież PZW nic nie robi, żeby pozbyć się z kraju aktywnej trucizny - glifosatu, która zatruwa śmiertelnie zalążki ryb w rzekach i jeziorach. zlikwidować opryskiwacze rolnikom, bo potoki , kiedyś pełne ryb na wsiach, są od 10-20 lat martwe.nawet żaby tm nie chcą mieszkać.
 
  Odp: Koniec PZW? [3] 22.01 22:40
 
"PZW ma środki prawne np do ustanowienia stref "no kill" dla wędkarzy , po wcześniejszym "ograbieniu" ich
z pieniędzy, ale już nie ma środków prawnych do wprowadzenia zakazu używania glifosatu w tychże przez
siebie ustanowionych strefach "no kill"

-------
Czy ktoś kto płacić za "No Kill" wlewa glifo do wody? Komu PZW ma zakazać? Rolnikowi? Właścicielowi
gruntów w zlewni "no kill"? Na jakiej zasadzie? Przecież oni do wody nie wlewają glifo i używają zgodnie z
kartą techniczną dopuszczającą i regulującą zasady użytkowania tej chemi.


"... żeby pozbyć się z kraju aktywnej trucizny - glifosatu, która zatruwa śmiertelnie zalążki ryb w rzekach i
jeziorach. zlikwidować opryskiwacze rolnikom, bo potoki , kiedyś pełne ryb na wsiach, są od 10-20 lat
martwe.nawet żaby tm nie chcą mieszkać".

-------
Jedź gdzie trzeba, udowodnij im co trzeba, i spróbuj wymusić to o czym piszesz.
Nie pisz "ryby dobrem narodowym" bo czegoś takiego jak ryby już nie ma. A to że ich nie ma, zarzucą ci i
udowodnią (choćby z Rejestrów) że wędkarze je nadmiernie wysploatowali. I co im zrobisz? Ktoś coś
dopuszcza i tyle w temacie. Narkotyki nie są dopuszczone, jazda bez pasów czy powyżej 50km/h w terenie
zab. też nie, itd, itd. I co? Taki mamy świat, takie mamy państwo. Zawsze możesz dostać odpowiedź "że jak
coś ci się nie podoba możesz zmienić miejsce życia/zamieszkania". I gdzie się wyniesiesz? Syberia?
Księżyc? Mars? Żyjesz tu i będzie tak jak ktoś (większość) chce. Zawsze można próbować się sprzeciwić, "iść
na noże", wypowiedzieć wojnę i uzyskać swoj cel lub zginąć jako szaleniec, chory psychicznie, wariat.
Próbuj jak chcesz. Jesteś w demokratycznym kraju, kontynencie,

Pzdr.
 
  Odp: Koniec PZW? [2] 22.01 23:00
 
wie pan co , przedstawiane akurat rejestru połowu ryb jest niedorzeczne, bo czegoś takiego dawniej nie, było żeby ryby bezpowrotnie znikały, a glifosat jest przemieszczany przez wodę deszczową jak i odpływową z pól do strumieni i potoków oraz rzek,a także jest przemieszczany przez wiatr. pan się spiera o to, że glifosat nie jest rakotwórczą trucizną i nie wyrządza szkód trwałych w potokach i rzekach poprzez zabijane zalążków ryb. to skąd te martwe potoki , jak nikt w nich nie łowi ryb ??? a dawniej te potoki były pełne narybku, tzn małych rybek, dopóty rolnicy nie dostali w swoje ręce opryskiwaczy ciągnikowych - od tej pory te potoki są martwe, nie ma ani jednej rybki, i nie ma żadnych widoków, na ich odrodzenie. jakim cudem potok nagle stał się martwy, gdzie wcześniej pływało tysiące małych rybek ??? więc ani kaczki domowe, ani ludzie poprzez łowienie tych rybek nie zabili ich, bo ich było tysiące małych pstrągów potokowych, kiełbi itp. to co zawiniło, skoro taki potok jeden czy dziesiąty jest ujęty w regulaminie połowu PZW, tylko, że tam już od 20 lat nie ma, ani jednej rybki.
 
  Odp: Koniec PZW? [1] 23.01 12:17
 
Pojadę i sprawdzę przy okazji czy nie ma "ani jednej ryby". W Beszczadach gdzie nie ma rolnictwa też glifo
dostaje się do rzeki? Może jednak to nie tylko Roundap. A co będzie gdy się go zakaże (mi to obojętne, a
nawet chciałbym) a potoki i wody będą dalej martwe? Czyja to będzie wtedy wina? Chyba że odpowiedź
będzie taka że już Round. jest w środowisku wszędzie i nic nie można zrobić bo się nie utylizuje. Może inne
teorie i wytłumaczenia. Na co wtedy zwalimy winę? Oczyszczalnie? Ocieplenie klimatu? Covid? Inne?

Upraszczasz za bardzo. Zawsze szukamy wytłumaczeń zamiast przystosowywać się do zmian jakie zachodzą
w tej bańce jaką jest nasz glob. Oczywiście my jak i wszystko ma na nią wpływ wiec w tym obiegu zamkniętym
oddziałujemy wzajemnie na siebie. Tyle że człowiek jest tylko malutką materią organiczną podobnie jak to co
ciągle znajduje się na powierzchni planety. Niestety rozumą jak i bezrozumną.

Nie pisałem że glifo nie jest rakotwórcze ani że nie zabija ryb. Nie dopisuj mi tego czego nie napisałem.
Pisałem o PZW i całej reszcie ale ... to doczytaj.

Pozdro.
 
  Odp: Koniec PZW? [0] 23.01 21:14
 
chce pan stosować swoje życie do aktywnie działającej na organizmy żywe rakotwórczej trucizny ??? trucizna to raz, a dwa, że jej cząstki nie są biodegradowalne i są rakotwórcze. jeżeli spadło w sposób widoczny pogłowie ptaków, jak szpaki, kwiczoły, drozdy, i ryb, to musiało i musi to coś powodować, bo pogłowie ptaków i ryb nie odradza się. poczekajcie jeszcze chwilę i San będzie martwy. rolnikom trzeb opryskiwacze odebrać , bo innego wyjścia żeby potoki się odrodziły po prostu nie ma. wszystkie ryby padły w potoku nad którym mieszkam około 20 lat temu jak weszły opryskiwacze na wieś. było tych rybek w potoku setki i tysiące- wymarło wszystko, nawet żaby nie da się zauważyć. jest czysta woda, ale nie ma w niej życia ryb. ptaki zaczęły padać później od ryb, o jakieś 10 lat. przy okazji padają takie drzewa jak jesiony,- nie wiem jak ta trucizna działa , ale zauważyłem że jesiony padają od oprysku naniesionego wiatrem bez względu na swój wiek i grubość, gniją od korzenia, przechylają się i wywracają, albo stoją uschnięte.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus