(2) Czy z wiedzy DH / SH można zrobić jakąś ostateczną syntezę czy też klasyfikację
Możesz, śmiało. O ile czytam ze zrozumieniem, to we wszystkich wątkach wypowiadają się osoby, którym wydaje się, że wiedzą, także nic nie stoi na przeszkodzie, żeby i Tobie się wydawało ;)

raz na zawsze będzie rozwiązana kwestia
Nie będzie.

Pozdrawiam
Michał

Pozdrawiam
Michał

Michale łowimy czasem na tych samych wodach.
Powiedz gdzie Dwuręczna jest lepsza?
Lubelskie wody górskie?No chyba nie ma szans.
Świder podwarszawski?No chyba nie.
Wkra?Ok może być lepsza ale też bez miażdżącej
przewagi.

Pozdrawiam

Zapomniałem o punkcie czwartym:
4) Naprawdę nie zawsze mojsza racja musi być najmojsza..

Zapomniałem o punkcie czwartym:
4) Naprawdę nie zawsze mojsza racja musi być
najmojsza..

Mojsza jest mojsza.
Jest taka moja,jedyna.

Michale łowimy czasem na tych samych wodach.
Powiedz gdzie Dwuręczna jest lepsza?

Na mazowieckich wodach wędek dwuręcznych używam głównie na Pilicy. Pozostałe ogarniam jednoręcznymi. Był czas, że dla zabawy poszedłem z mikrospejem (Konger World Champion 10" #5/6 z dorobionym dolnikiem) na Świder - także można, ale nie było to zbyt udane przedsięwzięcie ze względu na nisko wiszące gałęzie, więc ta zabawa była jednorazowa. Natomiast ten sam mirkospej był do lekkich strimków i mokrych używany przez mojego syna na Sanie.

Dodam, że na Parsęcie, która w górnym biegu wielkością przypomina Świder wygodniej było mi prezentować przynęty przy pomocy wędki dwuręcznej niż jednoręcznej. Dłuższa wędka pozwalała swobodniej wykonać rzut z brzegu i dłużej utrzymywać przynętę w interesującej mnie części wody. Ale Parsęta nie ma tak nisko wiszących gałęzi i brzeg jest dużo bardziej dostępny.

1) Jak już musicie zacytować to konkretny fragment, z którym dyskutujecie.
2) Jeżeli chcecie podać link to go nie wklejajcie w tekst posta a w okno Opcjonalny adres URL.
3) Jak nie macie argumentów to odpuście z emocjami, obelgami i wycieczkami osobistymi by za wszelką
cenę jednak dojeb..ć adersarzwowi, który was przygwoździł. Takie zachowania to cecha małych ludzi.

Popieram kolegę mart123 ,strasznie dużo tu cwaniaków i cyników,a
przecież wystarczy napisać swoje zdanie i kropka.

Tiaa, zwłaszcza gdy przywłaszczają sobie ofiarowane rozwiązania problemów podania
nadwymiarowych wabików.

Nikomu nie ofiarowałeś swoich własnych, autorskich rozwiązań więc po co te komentarze na poziomie
gimbazy? Fly casting i wszystkie te rzeczy o których tu rozmawiamy istniały na długo zanim miszcz dabo
wziął do ręki wędkę muchową a Ty niczego nowego do tego nie wniosłeś. Pamiętaj o tym.

Niezgdone z pierwotnym przeznaczeniem, a skuteczne zastosowanie narzędzia można
nazwać innowacją.
Dlatego już nie rozdaję patentów pozbawionym podstaw.

Niezgdone z pierwotnym przeznaczeniem, a skuteczne zastosowanie narzędzia można
nazwać innowacją.
Dlatego już nie rozdaję patentów pozbawionym podstaw.

Dabo czekamy na film, "Twoje patenty" póki co nie są, żadnymi odkryciami czy innowacjami a najczęściej
wprowadzają chaos.

I co, podziękujesz tak jak widać po zamieszczanych od lat postach?
He, he, he...
Jedynie przyzwoite nagrody w konkursie mogłyby mnie skusić, w zasadzie jak do tej
pory.

1 się robi, cytatu lub fragmentu używam gdy niezbędne.
2 właśnie dokonałeś syntezy.
Dlatego unikam skrótów obcojęzycznych.
DH : może oznaczać double haul, double Hand, rzut dwuręczną(z góry lub kotwiczony:
statyczny lub dynamiczny)...domyślaj się o co cho?!
Zarówno jednoręczną jak i dwuręczną można wykonać dowolne podanie, także warto je
po polsku sprecyzować minimalizując ew powstanie nieporozumienia.

(2) Czy z wiedzy DH / SH można zrobić jakąś ostateczną syntezę czy też
klasyfikację, np. w postaci artykułu do Sz.Ł. lub artykułu na jakimś portalu
muchowym gdzie raz na zawsze będzie rozwiązana kwestia co
klasyfikujemy jako łowienie speyowe, scandi i skagitowe w zależności od
proporcji długości wędki DH / SH a długości używanej głowicy. Straszny
mam mętlik w głowie jak to wszystko próbuję zebrać w jedną całość.

Pozdrawiam serdecznie
Dmychu

będzie.Prace się już rozpoczęły do www.namuche.pl. Kwestia czasu. Ale będą dwie formy do przyswojenia tej wiedzy.

Trzymam kciuki za powodzenie 👍

"... będzie rozwiązana kwestia co klasyfikujemy jako łowienie speyowe, scandi i skagitowe w
zależności od proporcji długości wędki DH / SH a długości używanej głowicy. Straszny mam mętlik w
głowie jak to wszystko próbuję zebrać w jedną całość".
----------
Ja nawet nie próbuję. Nie porywam się więc z motyką na księżyc choć na Myczkowce z brzegu DH by się
przydał.

Jak z brzegu to tylko DH. Kij 3,50, głowica nie mniej niż 12m, rozbieg
mono i lecisz z niedużą muchą pod 40m jak nic.

Jak znalazł.