|
"Najbardziej irytuje mnie focenie niemal każdej ryby przez fejsbukowych lanserów. Trzeba być debilem żeby
robić zdjęcie 5 czy 10 niemal identycznej rybie. A pytam bo argumenty takiej śmiertelności to często
pretekst bereciarzy."
-----
A catch@realese nie polega na tym żeby zrobić sobie choć fotkę? W czasach gdy wszelkie ryby zanikają ze
środowiska dziwisz się? W Szwecji robi się foty łosiom, u nas pewnie też. U nas koziołkom, jeleniom,
niedźwiedziom czy wilkom. Dziwisz się. A mam wrażenie że tych czworonogów jest więcej niż niektórych ryb.
Robi się fotki grzybom, kwiatom, liściom, górom, rzekom, jeziorom, itd, itp. Ogólnie wszystkiemu co nas
zaciekawi, spodoba sie nam i czego nie spotyka się na codzień. Dziwisz się wiec że rybom ktoś robi fotki?
Zjeść nie może bo ... to niemodne. Pokazać kumplowi nie może bo trzeba szyblo wypuścić, żonie, rodzinie czy
kumplom nie pokaże bo nie wypada fotki pstryknąć. Co wiec można? Za niedługo niczego już nie będzie
można w tym świecie bo albo dostaniesz po łbie albo będziesz musiał za takie "pozwolenie" zapłacić.
Demokracja i wolność w pełni tego słowa znaczeniu. Ogólna. Tfuuuuu.
P.S.
Na FB mnie nie znajdziesz. Wszystkich ryb nie focę choć może ... już tylko to przede mną.
|