f l y f i s h i n g . p l 2024.05.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Pytanie do Romka C.. Autor: S. Cios. Czas 2024-05-03 16:30:02.


poprzednia wiadomosc Oficjalnie - jest już nowy "burdel" w Okręgu Bielsko-Biała : : nadesłane przez Forest-Natura (postów: 1352) dnia 2021-08-23 15:03:57 z *.play-internet.pl
  Witam.
Do napisania poniższego skłoniło mnie kilka rzeczy z ostatnich tygodni.
Pierwsza to dyskusja, którą zaczął Metan parę postów poniżej na forum FF.
Mniejsza z tym czy ktoś uważa Arka (nie wstydzi się poglądów - podpisał się mieniem i nazwiskiem, więc
pozwalam sobie pisać tutaj też z imienia) za nadwrażliwca i czy uważa żę słusznie rabanu robi, czy też
niepotrzebnie ... poruszył i zasygnalizował problem jaki widzi wiele osób łowiących na górnej Sole i
Koszarawie.
Druga rzecz - jeden z moich znajomych po kiju, mieszkający w Żywcu i znający od dziecka Koszarawę jak
własną kieszeń, zamieścił na FB wpis o tym że woli jeździć na Dunajec (kawał drogi, nawet jeżeli jedzie się
przez Słowację - bo bliżej), niż bezsensownie moczyć muchy w płynącej nieopodal rzece, w której nie ma
obecnie śladu życia stworzenia z płetwami i łuskami. Ktoś tam skomentował to śmiechem że się czepia, bo
przecież ryba jest i to dużo.
No to poszedłem sprawdzić jak jest naprawdę.
Daleko iść nie musiałem, bo mój dom jest dokładnie sto metrów od Soły i jak mi się chce to chodzę na ryby
przed śniadaniem, po śniadaniu, po obiedzie i po kolacji ... tyle że na przestrzeni ostatnich trzech lat to mi się
już właśnie nie chce chodzić te sto metrów nad Sołę, a wolę wsiąść w auto i jechać kilkadziesiąt kilometrów
gdzie indziej szczęścia spróbować.
No więc poszedłem.
I tu uwaga ... OGROMNE ZASKOCZENIE - JEST RYBA ! MULTUM RYB !!!
Na odcinku gdzie cztery lata wstecz, zawsze brałem wędęczkę idąc z żoną i dziećmi nad wodę i łowiłem
lipienie podczas plażingu, połowiłem jak diabli ... tęczaków i okoni.
W ciągu dwóch godzin złowiłem 12 tęczaków wielkości sportowej - czyli w granicach 22-28 cm, która to
wielkość stanie się wiosną rozmiarem "spożywczym". Na osłodę do tego były jeszcze 3 potoki tej samej
wielkości i sporo małego klenia i okonie - takie tam 12-15 cm.
Co do klenia, to bardzo pozytywnie ... bo w zeszłym roku też już go nie było (serio, chociaż to trudne do
uwierzenia że gdzieś klenia może nie być w naszym kraju, zwłaszcza na górskiej wodzie, podobnie jak lipienia
i jelca.
Na tym odcinku złowiłem swojego pierwszego potokowca powyżej 40 cm, mogłem obserwować regularnie co
wiosnę jedno lub dwa gniazda lipienia. Pstrągi potokowe w granicach 30-38 cm można było połowić tak po
kilka sztuk niemal za każdym przejściem.
Nie tak dawno wcale to było.
Wystarczyło dwa lata pod rząd suszy bez żadnych ograniczeń połowów ze strony Zarządu Okręgu BB.
Wystarczyło kilkukrotne odrzucenie przez koło PZW, Węgierska Górka wniosków o stworzenie odcinka no kill
na górnej Sole, wyjedzenie wszystkiego co było do wyjedzenia z wody i ... żeby cokolwiek w tej wodzie pływało
dalej do zżarcia - Zarządo Okręgu BB wraz z gospodarzem wody (koło PZW Węgierska Górka) musi
wpuszczać tęczaka w ilości wielokrotnie przekraczajacej ilość wpuszczanego pstraga potokowwego czy
lipienia.
Chwalą się przy tym takimi działaniami, bo w internecie można znaleźć nawet zdjęcia z takich zarybień
tęczakiem.
Wędkarze z miejscowego koła są zadowoleni, bo będzie co jeść wiosną.
Wędarze z okolic są jeszcze bardziej zadowoleni bo będzie przecież można fajnie połowić 22-28 cm rybki, a
wiosną kto wie - może nawet takie 30-33 cm
Wszyscy są zadowoleni z tego że od 1-go grudnia (zaczyna się tu ofcjalny okres ochronny lipienia) będzie
można sobie dalej chodzić i łowić bo przecież jest pstrąg tęczowy bez okresu ochronnego.
Czy te, regularne już chyba zarybienia tęczakiem zamiast pstrągiem potokowym są legalne względem prawa
oraz operatu rybackiego - nie chciał bym tu rozstrzyać ... nie moja broszka.
Chciał bym powyższym wpisem uświadomić jak można w ciągu czterech lat (autentycznie trwało to cztery lata)
zniszczyć całą ppopulację lipienia i prawie całą populację pstrąga potokowego w rzece, gdzie łowiło się po
kilkadziesiat tych ryb dziennie.
W zamian tego mamy już od tej pory burdel z tęczakiem i okonie.
Zaprasza najbliższą jesienią, zimą i wiosną przyszłego roku, wszystkich chętnych na rybie mięso do
Węgierskiej Górki, Wieprza, Milówki i Rajczy - wyjedzmy wszystkie tęczaki.
Zróbmy na złość gospodarzom tej wody, tak żeby Oni nie mieli co żreć. Niech nie pomogą im dalsze legalne
(?) zarybienia towarowym tęczakiem, nagminne nie wpisywanie ryb do rejestru, dalsze negatywne opiniowanie
kolejnych wniosków o utworzenie choćby 3 km odcinka rzeki złów-wypuść.
Nie chcieli no-killa, to zeżryjmy im wszystko co napuszczą tak - może wtedy sami zrobią wodę nołkilową żeby
uchronić przed wyżarciem tęczaków przez przyjezdnych ...
Każdemu chętnemu pokażę miejscówki pokaże muchy na jakie tęczaki biorą najlepiej, satysfakcja
gwarantowana - można się nałowić do bólu ręki i napełnić bęc rybim mięsem przy okazji. Codziennie mona
legalnie zabrać na kolację dwa tęczaki, a w ciągu tygodnia cztery, a w ciągu roku w sumie złowić ich można 30
sztuk ... gdyby tak z pięćdziesięciu wędkarzy przyjechało chociaż raz w tygodniu i wzięło legalnie komplet, to te
1500 sztuk wyżremy im w przeciągu trzech miesięcy ... kurcze ... nie wem czy nadążą wpuszczać dla siebie ...
W okolicach są dwie biedry gdzie można od razu kupić przenośnego grilla, przyprawy, a jak by komuś było
mało to i tacę z kolejnymi dwoma (większymi o wiele) tęczakami za 15-16 zł.
Pozdrawiam
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [33] 23.08 16:04
 
Ale tak z grubsza to o co ci chodzi? Chcesz mieć ryby blisko domu czy nie? Popatrz na europejskie kadry
narodowe np. w piłce nożnej, transfer to dzisiaj norma. Biały , czarny , żółty a niebawem pewnie i zielony
się pojawi. Świat się zmienił. A ze na rybach masz tęczowe tematy, to chyba nie jesteś homofobem? A
poważniej, to korzystaj bo za chwilę i tego nie będzie. Ja ci zazdroszczę, 100 m do łowiska z rybami!
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [7] 24.08 08:16
 
Ziemowit napisał prawdę.
100 m do wody nie czyni jej od razu wodą z rybami. Ja mam chatę 8 km od
Soły a przestałem jeździć na tę rzekę.
Ostatnio jak bylem tydzień temu spotkałem kolegę po kiju, który na pytanie o
ryby odpowiedział, że nie ma problemu: połowił tęczakow sporo. No, trzeba
je było dłubac od spodu na żyłę ale się da. Był zachwycony.

Wsiadłem do samochodu i pomyślałem, że minęlismy się mocno w
postrzeganiu rybności łowiska i flyfishingu.

Ryb nie ma. O syfie na brzegach pozostawionym po lokalnej ludności nie
wspomnę. Sklep monopolowy mozna by otworzyc po pozostawionej ilosci
butelek czy puszek. O pampersach nie wspomnę a także meblach czy innych
sprawach RTV.

 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [6] 24.08 09:49
 
Trochę jestem skołowany, to są tam ryby czy nie? Po przeczytaniu Waszych postów rozumiem, że ryb tam
nie ma ale... są tęczaki, klenie i okonie, tyle że małe, choć sporo. Jednak tęczak pod 30cm, to już fajnie
walcząca ryba, przepraszam, według FN tęczak, to nie ryba.
Ja widzę degradację rzek południa, bo w nich na co dzień łowię i dlatego byłbym szczęśliwy gdybym w
okolicy domu trafił na 30 cm tęczaki.
Wiem, że marzą wam się łowiska pierwotne, czyste gatunkowo i genetycznie itd., ale tamtego świata, już
nie ma. Mechanizm tych zmian (postęp), to potężna maszyna pracująca przez tysiące lat. Zniszczenia,
które obserwujemy, to jej produkt uboczny, czyli nowe realia, między innymi dla wędkarzy.
Ziemię dotykały różne kataklizmy, a ta wciąż toczy swój dar uroczy.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [3] 24.08 11:43
 
Witam.
W przeciągu trzech lat można górną Sołę doprowadzić do stanu, który wg Ciebie nie jest już możliwy do
funkcjonowania w obecnych czasach.
Czyli z pstrągiem potokowym i lipieniem, które będą się rozmnażać w naturalny sposób.
Tylko trzeba chcieć i wziąć w ramy regulacje prawne temu służące.
Jak się chce tylko zeżreć po podrośnięciu w naturze a nie w betonowym sadzu, to co się napuści, to faktycznie
będzie tak jak piszesz ...
Pozdrawiam.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [2] 24.08 12:27
 
Witam.
W przeciągu trzech lat można górną Sołę doprowadzić do stanu, który wg Ciebie nie jest już możliwy do
funkcjonowania w obecnych czasach.
Czyli z pstrągiem potokowym i lipieniem, które będą się rozmnażać w naturalny sposób.
Tylko trzeba chcieć i wziąć w ramy regulacje prawne temu służące.
Jak się chce tylko zeżreć po podrośnięciu w naturze a nie w betonowym sadzu, to co się napuści, to
faktycznie
będzie tak jak piszesz ...
Pozdrawiam.


No to rób. Bierz przysłowiową łopatę do ręki i rób. Przecież każdy Ci przyklaśnie. Może odznakę nawet
dostaniesz, kto wie? Ja będę się przyglądał, a w razie powodzenia będę bił brawo.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [1] 24.08 13:40
 
WItam.
Nie bądź sarkastyczny ponad miarę ... to może zrobić tylko i wyłącznie aktualny gospodarz i użytkownik rybacki
wody.
Ja wiem, że możesz nie pamiętać kartek na mięso i całych stad świnek oraz brzan podchodzących pod jaz w
Węgierskiej Górce, ale nie wciskaj teorii że tak jak jest to już musi być, bo Twojemu pokoleniu nic się nie chce ...
Większość młodych ludzi jakich znam prezentuje całkiem odmienną postawę od Twojej ... po prostu zalezy im na
czymś ...
Pozdrawiam.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 24.08 14:22
 
nie wciskaj teorii że tak jak jest to już musi być"


Teorie o tym co mamy, to były kiedyś wygłaszane, dziś niegdysiejsza teoria jest zwykłą praktyką.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [1] 24.08 15:26
 
Trochę jestem skołowany, to są tam ryby czy nie? Po przeczytaniu Waszych postów rozumiem, że ryb tam
nie ma ale... są tęczaki, klenie i okonie, tyle że małe, choć sporo. Jednak tęczak pod 30cm, to już fajnie
walcząca ryba, przepraszam, według FN tęczak, to nie ryba.
Ja widzę degradację rzek południa, bo w nich na co dzień łowię i dlatego byłbym szczęśliwy gdybym w
okolicy domu trafił na 30 cm tęczaki.
Wiem, że marzą wam się łowiska pierwotne, czyste gatunkowo i genetycznie itd., ale tamtego świata, już
nie ma. Mechanizm tych zmian (postęp), to potężna maszyna pracująca przez tysiące lat. Zniszczenia,
które obserwujemy, to jej produkt uboczny, czyli nowe realia, między innymi dla wędkarzy.
Ziemię dotykały różne kataklizmy, a ta wciąż toczy swój dar uroczy.


większej bzdury w kwestii środowiska nie czytałem i nie słyszałem. Totalny brak zrozumienia dla zachodzących zmian w świecie.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 24.08 16:07
 

większej bzdury w kwestii środowiska nie czytałem i nie słyszałem. Totalny brak zrozumienia dla
zachodzących zmian w świecie.


Bo kiepskie książki czytasz. A uszy przemyj lub idź do lekarza.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [24] 24.08 09:31
 
Z grubsza to moim zdaniem chodzi Ziemowitowi o to, że Okręg BB ma w nosie zapisy statutowe
PZW. Przypomnę § 6 Statutu:
"Celem Związku jest organizowanie i promowanie wędkarstwa, rekreacji, sportu
wędkarskiego, użytkowanie i ochrona wód, działanie na rzecz ochrony przyrody, edukacja
i kształtowanie etyki wędkarskiej oraz upowszechnianie wiedzy o warunkach ochrony
i połowu ryb."
Gdyby jeszcze chodziło o ochronę rodzimych gatunków, gdyby ten tęczak miał zadowolić te jak
oceniam 90% członków, którzy rybkę zjeść muszą i pozwolił ocalić niedobitki potokowca i lipienia, to
jeszcze jakoś by się to dało zrozumieć. Ale jak widać akurat nie to jest realizowane. Jak Związek
realizuje funkcję edukacyjną widać po Twojej wypowiedzi. Nieważne co w wodzie pływa, byle było co
łowić. Droga na skróty i donikąd.
Pozostaje mieć nadzieję, że Okręg BB miał stosowne zezwolenie ministerialne i nie poniesie
skutków prawnych tych zarybień. Bo te tęczaki chyba nie z przypadku znalazły się w Sole.
Nie powiem nic odkrywczego. Od lat rzeki PiL są dla większości okręgów wyłącznie ciężarem, z
którym sobie nie radzą. Może powinny je pozostawić tym, którym na nich zależy?
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [23] 24.08 10:02
 
Jak Związek
realizuje funkcję edukacyjną widać po Twojej wypowiedzi. Nieważne co w wodzie pływa, byle było co
łowić. Droga na skróty i donikąd.


Też jesteś orędownikiem zawracania kijem Wisły?
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [22] 24.08 11:03
 
Nie. Jestem orędownikiem tego, by stowarzyszenie dysponujące dużymi możliwościami i pieniędzmi
próbowało ocalić to, co jeszcze się da ocalić. Wejdź sobie na stronę Zbyszka Kawalca i popatrz na
zdjęcia lubelskiej Bystrzycy po powodzi sprzed wielu lat. Podobnie wyglądało na pobliskiej Bystrej.
W kilka dni piękne, małe rzeczki z dużymi pstrągami (w przypadku Bystrzycy też z wielkimi
lipieniami) praktycznie przestały istnieć. Nie wróciły do tego stanu sprzed powodzi, ale dzięki pracy
niemałej grupy ludzi, których okręg wspierał, a przynajmniej nie utrudniał, w kolejnych latach rzeczki i
ryby odżyły.
Chcesz łowić tęczaki? Prawie wszędzie jest tyle różnego typu małych, zamkniętych zbiorników, które
na takie łowiska się nadają. W czym problem? Dlaczego miejscówkę potokowca w rzece ma
zajmować tęczak? Dlatego, że tak jest taniej i wygodniej dla okręgu?
Wejdź sobie jeszcze na stronę Drawieńskiego Parku Narodowego i opis zasad dotyczących
wędkarzy i jaki tam się dba o wody. Nakaz zabierania karpia, karasia srebrzystego i pstrąga
tęczowego. To też zawracanie kijem Wisły? Owszem, Drawa, Bystrzyca i Soła to znacznie różniące
się rzeki i uwarunkowania, ale nie wmawiaj nikomu, że Soła jest skazana na bycie tęczakowym
burdelem.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [21] 24.08 11:26
 
Może tak być, że nie masz racji, a Twoje przykłady, to łabędzia nuta i dalej nic... Funkcjonuję tu i teraz i
wolę dostosować się do tego co jest, niż tlić, mżyć marzenia o lepszym, starym świecie.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [20] 24.08 14:38
 
Może tak być, że nie masz racji, a Twoje przykłady, to łabędzia nuta i dalej nic... Funkcjonuję tu i
teraz i
wolę dostosować się do tego co jest, niż tlić, mżyć marzenia o lepszym, starym świecie.

Takich przykładów jest więcej, więc kto nie ma racji? Wytłumacz mi proszę dlaczego w Niemczech,
w Anglii i wielu miejscach na świecie mogą istnieć fajne łowiska z pstrągami w rzeczkach płynących
przez duże miasta, a taka Soła płynąca przez przepraszam-zadupia takim łowiskiem być nie może?
Tam też to się dzieje tu i teraz. Rzecz w tym, że tylko Tobie się wydaje, że funkcjonujesz i to Twój
problem. Jak większości wystarczają Ci burdele z karpiami i pstrągami. Do starego już nie wrócimy,
ale do lepszego się da.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [19] 24.08 16:08
 
Eee nie mam mnie sytuacjami na świecie a burdele zostaw sobie.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [18] 24.08 19:19
 
Smacznego tęczaka.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [17] 24.08 22:19
 
Smacznego tęczaka.

Tak mnie zainspirowałeś, że skorzystałem z oferty pobliskiego sklepu. To nie była kolacja, to była uczta.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [16] 25.08 08:01
 
Uczta się, uczta. Trzeba to robić całe życie.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [15] 25.08 12:08
 
Nauka poleca omijać.
Pelletowane,zmaskulinizowanego xx tęczaka to prawie jak łosoś z sadza-ambrozje.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [14] 27.08 12:03
 
Nauka poleca omijać.
Pelletowane,zmaskulinizowanego xx tęczaka to prawie jak łosoś z sadza-ambrozje.


Wygląda na to że masz rację. Przeszedłem potężne zatrucie pokarmowe. Wszystko wskazuje na tego
tęczaka, fuck. Cóż za przeżycie, dwa dni na kibelku. Nauka jednak nie pójdzie w las. Od dzisiaj
profilaktycznie będę jadł tylko swojskie ryby, tzn. te z rzek.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [4] 27.08 16:50
 
Nauka poleca omijać.
Pelletowane,zmaskulinizowanego xx tęczaka to prawie jak łosoś z
sadza-ambrozje.


Wygląda na to że masz rację. Przeszedłem potężne zatrucie
pokarmowe. Wszystko wskazuje na tego
tęczaka, fuck. Cóż za przeżycie, dwa dni na kibelku. Nauka jednak nie
pójdzie w las. Od dzisiaj
profilaktycznie będę jadł tylko swojskie ryby, tzn. te z rzek.


Z jakich?
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [3] 27.08 16:52
 
Nauka poleca omijać.
Pelletowane,zmaskulinizowanego xx tęczaka to prawie jak łosoś z
sadza-ambrozje.


Wygląda na to że masz rację. Przeszedłem potężne zatrucie
pokarmowe. Wszystko wskazuje na tego
tęczaka, fuck. Cóż za przeżycie, dwa dni na kibelku. Nauka jednak nie
pójdzie w las. Od dzisiaj
profilaktycznie będę jadł tylko swojskie ryby, tzn. te z rzek.


Z jakich?

Bo proponuję z Białego Dunajca.
Mniam.
Szczególnie jak się Zakopane dobrze wysra i wypierze.
Smacznego.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [2] 27.08 17:54
 


Z jakich?



Bo proponuję z Białego Dunajca.
Mniam.
Szczególnie jak się Zakopane dobrze wysra i wypierze.
Smacznego.


Też masz rację. Zostawmy jednak zlewnie Zakopca warszawiakom, to głupki więc się nie skapują. Ja
znam różne inne rzeczki.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [1] 28.08 10:25
 


Z jakich?



Bo proponuję z Białego Dunajca.
Mniam.
Szczególnie jak się Zakopane dobrze wysra i wypierze.
Smacznego.



Też masz rację. Zostawmy jednak zlewnie Zakopca warszawiakom,
to głupki więc się nie skapują. Ja
znam różne inne rzeczki.


A Ty z jakiej wsi?
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 28.08 14:13
 


A Ty z jakiej wsi?


Czy to ważne? Powiedzmy, że ze wsi Ziemia.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [8] 27.08 18:48
 
Pewne pokarmy,napoje,aktywności oraz pogoda nasilają moc żółci.Poparzone jelita skurczem mięśni gładkich usuwają zawartość powodując odwodnienie,jeśli zjawiska się nie zneutralizuje
zgon(zwykle zawał) następuje najpóźniej po 7 dniach...nawet pod opieką lekarzy z podpiętym wenflonem.
Ryba także dzika jest zimna(mało dostarcza ciepła) i lekka (szybko ulega strawieniu).
Słaby pokarm pożyteczny przy chronicznych gorączkach krwi czy przewlekłych stanach zapalnych

 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [7] 28.08 14:58
 
Pewne pokarmy,napoje,aktywności oraz pogoda nasilają moc żółci.Poparzone jelita skurczem mięśni
gładkich usuwają zawartość powodując odwodnienie,jeśli zjawiska się nie zneutralizuje
zgon(zwykle zawał) następuje najpóźniej po 7 dniach...nawet pod opieką lekarzy z podpiętym wenflonem.



Mądrze piszesz, tak właśnie zszedł mój stryj.
 
  Złuda,a oczywistość [6] 28.08 16:55
 
Problem jeśli tylko istnieje:ma przyczynę,rozwiązanie,można się od niego uwolnić.
Ocenia się po faktach,nie korzysta z pomocy pseudo-fachowców(inwektywa!?).
 
  Odp: Złuda,a oczywistość [1] 28.08 19:04
 
Problem jeśli tylko istnieje:ma przyczynę,rozwiązanie,można się od niego uwolnić.
Ocenia się po faktach,nie korzysta z pomocy pseudo-fachowców(inwektywa!?).


Jestem pod wrażeniem. Twoja mądrość wyprzedza Twój wiek, to rzadkie i cenne.
 
  Odp: Złuda,a oczywistość [0] 28.08 20:03
 
Nie moja, dostałem to przekazuje dalej tylko dziś brak respektu i nie ma komu.
 
  Odp: Złuda,a oczywistość [3] 28.08 21:25
 
Problem jeśli tylko istnieje:ma przyczynę,rozwiązanie,można się od niego uwolnić.
Ocenia się po faktach,nie korzysta z pomocy pseudo-fachowców(inwektywa!?).


Jak się nie ma żadnego wpływu na przyczynę, to wówczas trzeba skupić się na leczeniu
objawów choroby. Jak się ma pacjenta chorego na postępującą chorobę neurologiczną, to
wykwalifikowany w tej dziedzinie lekarz (a nieznachor, któremu w najlepszym razie wydaje
się, że się zna), skupia się na spowolnieniu jej postępu za pomocą także środków
farmakologicznych. Tak samo, jak się nie miało wpływu na postępujące negatywne zmiany
środowiskowe, to starano się je zniwelować dorybieniami i unowocześnieniem zabiegów
hodowlanych, które dawały na tyle dobre efekty, że uwierzono w ich skuteczność. Wszystko
jakoś zawsze działa do momentu, aż działać przestaje.
 
  Odp: Złuda,a oczywistość [1] 28.08 22:34
 
Obyś sam doświadczył nieznachora zanim innych skażesz...
 
  Odp: Złuda,a oczywistość [0] 29.08 10:05
 
zatem nie znachora
 
  Odp: Złuda,a oczywistość [0] 29.08 09:21
 
Problem jeśli tylko istnieje:ma przyczynę,rozwiązanie,można się od niego uwolnić.
Ocenia się po faktach,nie korzysta z pomocy pseudo-fachowców(inwektywa!?).


Jak się nie ma żadnego wpływu na przyczynę, to wówczas trzeba skupić się na leczeniu
objawów choroby. Jak się ma pacjenta chorego na postępującą chorobę neurologiczną, to
wykwalifikowany w tej dziedzinie lekarz (a nieznachor, któremu w najlepszym razie wydaje
się, że się zna), skupia się na spowolnieniu jej postępu za pomocą także środków
farmakologicznych. Tak samo, jak się nie miało wpływu na postępujące negatywne zmiany
środowiskowe, to starano się je zniwelować dorybieniami i unowocześnieniem zabiegów
hodowlanych, które dawały na tyle dobre efekty, że uwierzono w ich skuteczność. Wszystko
jakoś zawsze działa do momentu, aż działać przestaje.


Powinno być: ,,(…)a nie znachor(…)”
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [14] 24.08 08:25
 
Pomijając kwestię zerowej świadomości ekologicznej ludzi zarybiających tęczakiem, nie ma tu o czym
rozmawiać i nie oczekuję tego od wędkarzy, nie mam złudzeń w tym temacie, zarybianie tęczakiem jest
zwyczajnie nielegalne i jeżeli robi to użytkownik rybacki jest podstawą do odebrania obwodu i rozwiązania
umowy na dzierżawę. To teoria. W praktyce okręgi po cichu finansują takie akcje, nazywane jest to
wspieraniem lokalnych kół, fałszują dokumentację. Zamiast dążyć do rozwiązania problemu zaniku rodzimych
gatunków pomaga się łowcom mięsa wbijać ostatni gwóźdź do trumny. To PZW. Tak dzieje się w całej Polsce.

Jeżeli chodzi o Sołę i Koszarawę, to okręg bielski doprowadził min. takimi zarybieniami do tego o czym pisze
Witek. Tego i innych działań konsekwencje jeszcze latami będziemy odczuwać. Zamiast szukać rozwiązań
ochronnych i alternatywnych do dotychczsowych idzie się na łatwiznę i dobija to co jeszcze zipie resztkami sił.
Winę zrzuca się na plagi egipskie a nie zwykłą bezradność, brak działania i brak pomysłu jakie środki i
rozwiązania przyjąć. Najprościej czyli najgorzej. Tyle w tej kwestii wystarczy.

Jest nadzieja na przyszłość.

Obecnie dzięki naszym staraniom, mam na myśli SWP, w okręgu prowadzona jest kontrola z Urzędu
Marszałkowskiego i Wód Polskich z Krakowa. Jest wielkie prawdopodobieństwo na zmianę użytkownika
rybackiego jakim mogłoby się stać Towarzystwo Wędkarskie Ziemii Żywieckiej. Mam nadzieję, że wzorem
Parsęty uda się przywrócić dawną świetność rzekom ziemii żywieckiej. Z całą pewnością nie potrafi tego
zrobić obecny użytkownik z panem Kubalicą na czele, który chyba najwięcej jak do tej pory przyczynił się swoją
bezradnością i fałszerstwem do zpaści.

Pozdrawiam
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 24.08 09:42
 
Czytam wasze posty obserwuję przyglądam się i chodzi mi po głowie jedno stwierdzenie chyba właśnie nadszedł
koniec :)
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [5] 24.08 11:07
 
Zależy mi na wielu kwestiach, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, by uczyć innych na forach, bo to metoda
do zniechęcenia, np. mnie.

Pisz krótko, zwięźle na temat, długich postów nikt nie czyta do końca.

Unikaj sformułowań: „Tego i innych działań” , „brak działania i brak pomysłu”, „ Najprościej czyli najgorzej”.

Jeśli liczysz na efekt, bądź konkretny, bo melepetów nikt nie słucha.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [1] 24.08 12:28
 
Bardzo dxiękuję za cenne rady, może kiedyś skorzystam.

Póki co zostanę przy własnej koncepcji dzielenia się swoimi spostrzeżeniami i nie oczekuję poparcia ani
poklasku.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 24.08 12:48
 
Bardzo dxiękuję za cenne rady, może kiedyś skorzystam.

Póki co zostanę przy własnej koncepcji dzielenia się swoimi spostrzeżeniami i nie oczekuję poparcia ani
poklasku.


Już wiem, że nie ma za co.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [2] 30.08 01:56
 
Kolega nami czy jak mu tam nie potrafi pojąć tekstu powyżej dziesięciu wyrazów jak wielu
dzisiaj, piszcie do niego krótkie zdania to może ogarnie😀
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [1] 30.08 10:00
 
Kolega nami czy jak mu tam nie potrafi pojąć tekstu powyżej dziesięciu wyrazów jak wielu
dzisiaj, piszcie do niego krótkie zdania to może ogarnie😀


A ty zza jakiego kamienia wychynąłeś? I po co? Potrafisz odpowiedzieć sobie na te pytania w prosty
sposób?! Gdybyś miał problemy to pisz do ojca, może się jakoś wytłumaczy z życiowej wpadki.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 30.08 15:52
 
Cóż za błyskotliwa odpowiedź 😀A ty skąd się wziąłeś inteligentny inaczej który nie potrafi
pojąć kilku zdań dość prostych.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [6] 24.08 11:34
 

Czy wspomniane Towarzystwo Wędkarskie Ziemi Żywieckiej już się zawiązało, czy jest to tylko luźna myśl? W Googlach nie pojawia się.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [5] 24.08 12:16
 
Towarzystwo Wędkarskie Ziemii Żywieckiej nie jest jeszcze oficjalnie sformalizowane.Taka koncepcja pojawiła
się niedawno i rozeznajemy możliwości i sens powołania takiej organizacji. Wzorem okresu międzywojennego i
na kanwie takiej organizacji sprzed ery PZW widzimy zasadność utworzenia stowarzyszenia aby ratować rzeki
Ziemii Żywieckiej po latach zaniedbań obecnego użytkownika. I z pewnością panaceum na taki stan rzeczy nie
będzie tęczak, jak sugerują ludzie dla, których ważne jest tylko mięso i wędkarskie obłowienie bez względu na
to jakie są tego konsekwencje.

Sprawa wymaga przeprowadzenia konsultacji, badań i analiz i w efekcie ustalenia najlepszych możliwych
rozwiązań. Z dużym prawdopodobieństwem będzie to wprowadzenie mocnych ograniczeń w zabieraniu ryb,
skuteczna ochrona z restrykcyjnym eliminowaniem złodziejstwa oraz szczególny nacisk na symulowanie
naturalnego tarła, czyli inkubacja insitu. Mamy doskonałą świadomość znacznego zdegradowania środowiska,
ale banialuki takich osób jak kolega bami wkładamy pomiędzy bajki.
Wg nas Rzeki zasługują w pierszej kolejności na ochronę i opiekę a dopiero potem, jeżeli wogóle udźwigną
ciężar problemów antropopochodnych można dopuścić bardzo ostrożnie eksploatację. Z całą pewnością
należy zaprzestać prowadzenie gospodarki rybackiej wg dotychczasowego schematu.

Wszystko zależy od wyników rozmów i spotkań jakie są przewidziane w najbliższym czasie. Jest poważne
przypuszczenie, że Bielsko straci obwody So1 i So2, przynajmniej są wszelkie powody aby tak się stało.
Dotychczasowe realizowanie działań przez okręg przyniosło całkowitą zapaść.

 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [1] 24.08 12:56
 
Dziękuję za tę informację. Życzę powodzenia. Wyzwania są ogromne, ale wiele można poprawić w zarządzaniu tą wodą.

Soła jest mi zawsze wyjątkowo bliska, bo nad nią (w okolicy Rajska i Wilczkowic) spędziłem kawał dzieciństwa i mlodości, a i dzisiaj sporadycznie nad nią bywam. Dobrze widziałem degradację tej rzeki od lat 70. do czasów współczesnych, zwłaszcza na dolnym odcinku, który do ok. 1987 r. był rajem, jeśli chodzi o lipienia (było też wiele pstrągów). Jest to jedna z wód o największym potencjale na południu kraju.
Z sympatii dla rzeki napisałem tekst o historii ichtiofauny w tej rzece przed 1879 r. (czyli przed okresem nowożytnej "gospodarki") (jest dostępny w internecie -- http://polishnymph.pl/images/pdf/Ichtiofauna_soly.pdf). Polecam jego lekturę. Myślę, że również dziedzictwo zobowiązuje do szczególnego traktowania i ochrony tej wody.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 24.08 15:20
 
Dziękuję, jesteśmy tego samego zdania. Soła kiedyś była wędkarskim rajem i dalej ma potencjał, oczywiście
nie taki jak dawniej, przekształcenia, i inne zagrożenia są znaczne.Warunek jest jeden, potrzebuje solidnego i
zaangażowanego użytkownika.

 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [2] 24.08 14:25
 
Witam.
Arek ... żeby zmienił się użytownik rybacki, musiał byś najpierw zmieni akt prawny, jakim jest ustawa ...
A dopóki Fundacja SWP będzie działać tak jak działa w mediach społecznościowych, to można między nią a PZW
stawiać znak równości.
Transparentność i jawność działań są Fundacji SWP na razie obce ...
Jak chcesz o tym poczytać to lektury jest aż nadto.
Mnie swego czasu za prośbę o opublikowanie statutu i wszelkich informacji, które każda fundacja ma obowiązek
podać każdemu jednemu obywatelowi na jego prośbę, zablokowano i uniemożliwiono wypowiedzi na profilu
Fundacji SWP.
Podobie jak już dziesiątkom innych osób które też były tego ciekawe.
Odsyłanie do e-krs, blokowanie pytań i wypowiedzi, unikanie tematu fundatorów i finansowania Fundacji SWP, to
nie jest recepta na jawność i transparentność ...
Statutu do niedawna nigdzie nie można znaleźć, a w chwili obecnej można napotkać pewien dualizm osobowy w
zarządzie fundacji - co innego mówi aktualny KRS (Stan na dzień 24.08.2021 godz. 14:22:20), a inne osoby w
zarządzie są pokazywane na stronie internetowej.
Co przeciętny wędkarz może sobie o tym myśleć ?
Przepraszam ... przeciętny wędkarz ma to w nosie bo chce tylko łowić ryby ...
Pozdrawiam.
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 24.08 14:44
 
Witam.
Arek ... żeby zmienił się użytownik rybacki, musiał byś najpierw zmieni akt prawny, jakim jest ustawa ...
A dopóki Fundacja SWP będzie działać tak jak działa w mediach społecznościowych, to można między nią a PZW
stawiać znak równości.
Transparentność i jawność działań są Fundacji SWP na razie obce ...
Jak chcesz o tym poczytać to lektury jest aż nadto.
Mnie swego czasu za prośbę o opublikowanie statutu i wszelkich informacji, które każda fundacja ma obowiązek
podać każdemu jednemu obywatelowi na jego prośbę, zablokowano i uniemożliwiono wypowiedzi na profilu
Fundacji SWP.
Podobie jak już dziesiątkom innych osób które też były tego ciekawe.
Odsyłanie do e-krs, blokowanie pytań i wypowiedzi, unikanie tematu fundatorów i finansowania Fundacji SWP, to
nie jest recepta na jawność i transparentność ...
Statutu do niedawna nigdzie nie można znaleźć, a w chwili obecnej można napotkać pewien dualizm osobowy w
zarządzie fundacji - co innego mówi aktualny KRS (Stan na dzień 24.08.2021 godz. 14:22:20), a inne osoby w
zarządzie są pokazywane na stronie internetowej.
Co przeciętny wędkarz może sobie o tym myśleć ?
Przepraszam ... przeciętny wędkarz ma to w nosie bo chce tylko łowić ryby ... border="0">
Pozdrawiam.


,,Ament" hehehhe
i pojawiło się magiczne słowo SWP
Z kąt znamy tę narrację.....
 
  Odp: Oficjalnie - jest już nowy [0] 24.08 15:16
 
Znam działania SWP, wiem ile zrobili, brałem i biorę czynny udział. Powiem więcej, jestem dumny z tego, że
mogę brać udział, wspierać i też inspirować działania Łysego i jego stowarzyszenia. Patrząc na ilość starań,
interwencji i efektów jakie zostały osiągnięte przez SWP nie mam najmniejszych wątpliwości jakie intencje
przyświecają jej twórcom i z jaką patologią odważyli się walczyć. Nie ma ideałów. Zdarzają się pomyłki i nie
zawsze jest to po drodze wszystkim.

Jest tutaj parę osób z grona upadłego generała, który swoją podstępną, szyderczą gębą z zzdrości i zwykłej
polskiej zawiści nie potrafiąc dorównać postanowił niszczyć SWP a ponieważ zasięg jego wpływów był spory
jest grupa osób ślepo wierzących i potrafiących tylko szydzić z czyichś starań. Takie ich prawo i stanowczo
wszystkim im pokazujemy wyprostowany środkowy palec i robimy swoje.
 
  Odp: brak odpowiedzi z koła WG i OBB [6] 24.08 15:21
 
Co ciekawe nie ma odpowiedzi z koła Węgierska Górka, bo może jest coś czego nie wiemy( może...) oraz Okręgu Bielsko Biała choć zapewne ta informacja jest czytana przez obecnie tam panujących działaczy lub została im przekazana.
Co do okręgu BB to nie mam złudzeń, że odpiszą ale koło akurat z Węgierskiej Górki mogłoby a nawet powinno odpisać, nawet: pocałujcie nas w dupę. Przynajmniej byłaby informacja.

S
 
  Odp: brak odpowiedzi z koła WG i OBB [5] 24.08 15:33
 
Na odpowiedź nie liczyłbym za bardzo, jak już to powiedzą, że komuś ze stawu uciekły i problrm musi sam się
rozwiązać w sposób naturalny.
Mnie zastanawia inna kwestia. Skoro ten gatunek jest obcy i jest zakaz zarybiania tęczakiem to jak jest
możliwe ujmowanie go w rejestrach i limitach z wymiarem ochronnym?
Logicznie myśląc zapis o konieczności usuwania go jeżeli się pojawi w celu ograniczenia niekorzystnego
wpływu zamiast chronienia go limitem i wymiarem ochronnym byłby wskazany.


 
  Odp: brak odpowiedzi z koła WG i OBB [4] 24.08 16:24
 
Przęglądam regulamin BB i informator. Znalazłem tylko wymiar a limitu nie. I w papierach
które dostałem w styczniu nic nie bylo. I tak nie zamierzam się żywić tęczakiem ale ktoś nas
wprowadza w błąd.

A za zarybienie tęczakiem można stracic obwód.
 
  Odp: brak odpowiedzi z koła WG i OBB [3] 24.08 16:40
 
Witam.
Mea culpa ... mea culpa ... mea culpa ... posypuję nać popiołem ...
Można brać bez limitu - zasugerowałem się poprzednimi zapisami regulaminów, gdzie pstrągi były do jednego
wora wrzucone.
No cóż 5 kg w takim razie jednorazowo rybek powyżej 30 cm - to rozwiązuje częściowo problem
Pozdrawiam.
 
  Odp: brak odpowiedzi z koła WG i OBB [2] 24.08 20:09
 
To cala akcja niepotrzebna. Możesz sam je wyłowić.
 
  Odp: brak odpowiedzi z koła WG i OBB [1] 24.08 21:53
 
Witam.
Nie dam rady tyle zjeść ...
Pozdrawiam.
 
  Odp: brak odpowiedzi z koła WG i OBB [0] 24.08 21:58
 
Witam.
Nie dam rady tyle zjeść ...
Pozdrawiam.


No to marynuj.

Tu masz super przepis
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus