| |
Dziękuję Panie Piotrku za życzenia, które są tak naprawdę życzeniami nas wszystkich.
Obserwuję sytuację naszych łowisk od wielu lat i jestem pewien że poziom etyczny wędkarzy muchowych znacznie się poprawił, chociaż to początek ewolucji.
Niestety wzrosła jednocześnie presja, obniżyły się poziomy wód, a za tym automatycznie nie poszły zdecydowanie większe i dobrze zagospodarowane nakłady finansowe ze skladek.
Władze PZW zabiegają o liczbę członków, gdyż żyją ze składek członkowskich.
Populistyczne utrzymywanie niskiego poziomu opłat za wędkowanie, okaleczony system zatrudniania fachowców odpowiedzialnych za gospodarkę na wodach, a wręcz zatrudnianie dyletantów (kolesi) na stanowiskach kluczowych dla gospodarki rybackiej, plus zupełnie w większości przypadkowy lub korupcyjnie sterowany system wyborów do władz okręgowych zrodził obecny tramatyczny stan naszych łowisk i to nie tylko w rzekach górskich.
Dopóki władze PZW nie zrozumieją, że liczba członków odzwierciedla ściśle stan łowisk, dopóty szeregi członków PZW będą się dramatycznie odchudzać.
Jest to błędne koło z którego jest wyjście, ale to wymaga kilku śmiałych decyzji, których nie podejmą ludzi 70-80 letni.
Wiek powoduje naturalny ciąg do stabilizacji, a że jest to stabilizacja na minimalnym poziomie, tego oczy staruszków już niedowidzą.
Oby ten pękający w szwach worek problemów w końcu się rozleciał, byśmy w końcu wzięli sprawy w swoje ręce i zobaczyli światło w tunelu.
Pozdrawiam.
|