| |
Zgadzam sie w pełni. Orac po dnie mozna wszystkim dostatecznie ciezkim. Akurat rozmowa o glajchach sprowokowała mnie do poprzedniego wywodu. Wszak trzeba przyznac, ze imitacja ta z reguły jest cięzka i duza, choc spotkałem sie równiez z małymi lipieniowymi glajchami. Moim marzeniem jest, zeby mozna było skutecznie połowic na Dunajcu na sucharka (tak jak drzewiej bywało). Niestety gorzka rzeczywistosc sprowadza mnie na ziemie, gdzie czesto tylko dolna nimfa daje szanse na kontakt z ryba.
|