f l y f i s h i n g . p l 2025.12.21
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Do ZO Krosno - powrót do starych przepisów?. Autor: Arkadiusz Mikrut. Czas 2025-12-21 13:44:00.


poprzednia wiadomosc Odp: Tęczaki : : nadesłane przez Wiesław Potoczek (postów: ) dnia 2003-11-07 20:48:31 z *.icm.edu.pl
 

Hmmmm.... no nie wiem. Jak do tej pory prawie każda ingerencja człowieka w "poprawianie" natury kończyła się porażką.W każdym razie sukcesy i to w skali światowej można policzyc na palcach. Do naszych rzek wprowadzono karpia, amura, tołpyge ("jedynie słuszne ryby") i właściwie wszystkie introdukcje zostały potem uznane za szkodliwe dla środowiska. Zdecydowanie bardziej popierałbym dorybienie (podkreślam dorybienie ) a nie zarybienie rodzimymi gatunkami plus całkowity zakaz zabierania ryb na kilka lat i na większości polskich rzek, zwłaszcza tych pstrągowych. Catch & Relase w odniesieniu do wszystkich gatunków, także tych "nieużytkowych", redukcja zanieczyszczenia środowiska i walka z kłusownictwem "do upadłego" przyniosła by chyba szybko znaczną poprawę. Można by uczynić wyjątek i pozwolić na zabieranie prawdziwych okazów a i to w limitowanych ilościach (limity roczne nie dzienny). Bariera tych okazów powinna byc naprawde wysoka. Nie chce tu nawet proponować "wymiaru ochronnego" ale powiedzmy limit 50 cm na potokowca i ograniczenie do 2-3 sztuk rocznie w ciągu kilku lat mogło by dać odczuwalną poprawę.

Kilkadziesiat (ze 35 może 40) lat temu widziałem tarło brzany i tarło świnki w Białej Tarnowskiej - tysiące dużych ryb w małym rozmiarami dołku naprawde robi wrażenie. Ja pamiętam to do dzisiaj. Podejrzewam, że teraz w całej rzece nie ma tylu brzan co wówczas w jednym dołku. W owym czasie populacja klenia , jelca, świnki, brzany była wręcz niewyobrażalnie większa w stosunku do tego co mamy dzisiaj. Złapanie 45 cm świnki, 2-3 kg brzany nie było żadnym wyczynem. Pstrągi też były jakieś większe i trochę bardziej tłuste - miały co jeść bo i owadów z nie pryskanych pól było dużo i rybiej drobnicy multum. To się wydaje dzisiaj wręcz nieprawdopodonbne ale złapać drobnice ręką potrafiło 5 letnie dziecko. Jescze 20 lat temu w niektórych miejscach na 100 rzutów 99 było z rybą na haku - różną - czasem trudno było się opędzic od jelca czy małego klenia...

Bez radykalnych zmian, radykalnych działań nic lub niewiele się zmieni. Conajwyżej będziemy dyskutować czy i ile tęczaka wpuścić tu i ówdzie...


Pozdrawiam,

Wiesław Potoczek
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Brak odpowiedzi na ten list. Zobacz następną wiadomość.    
       


Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop