Odp: czy mamy prawo zabierac ryby???
: : nadesłane przez
Roman Cyfra (postów: ) dnia 2001-10-09 16:17:46 z *.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
Jest to cholernie skomplikowany problem , z ktorym nie potrafie sobie sam poradzic. Dane ( fakty ) sa takie - srednio wychodowanie kilograma ryby " lososiowatej" w nowosadeckim kosztuje 25 zl / kg. I tak jest mniej wiecej wszedzie gdzie nie kradnie sie ryby w osrodkach- sztuka palczaka lipienia to koszt od 3 do 5 zl plus transport itp. Koszty nieporownywalnie wieksze od ceny teczaka z hodowli. Skladowa kosztow jest ZLODZIEJSKA mentalnosc czesci mieszkancow naszego kraju. Duzej rzeki w cywilizowanym kraju pilnuje jeden straznik i generalizujac prawie nie ma klusownictwa, a bylem swiadkiem jak zabral licenjce ( warta ok. 500 zl ) trzem Wlochom za doczepienie ciezarka.
Marzy mi sie woda z duzymi rybami . zero klusownictwa itp.
Jak to zrobic ?? Zobaczymy za 50 lat r.