| |
Mi przepisy nie przeszkadzają, ponieważ wypuszczałem ryby od maleńkich, które się złapały na muszkę do dużych (także 20 kilowych) łowionych na spining. Nie chodzi mi o to aby nikt nie zabierał ryb, ale o to że lipienia brakuje wszędzie, natomiast wymiar ochronny w wielu przypadkach jest za niski, biorąc pod uwagę jego liczebność w naszych wodach. Dobrze byłoby wprowadzić ograniczenia w limicie jego połowu. Ponieważ tego nikt prawdopodobnie nie zrobi, ja proponuję aby zastanowić się nad uśmierceniem każdej ryby, która nam jest niepotrzebna, a zabierana tylko dlatego że chcemy się nią pochwalić. Proszę się nie obrażać, ale pytanie o wymiar niższy niż 35 cm (?) zabrzmiał jak "Gdzie mogę złapać wymiarka mniejszego od 35?" A pytanie o wymiar kojarzy się głównie z zabiciem. Jeżeli sobie założę, że zabieram tylko większe a mniejszym dam podrosnąć i kolejny raz mieć tarło, to tylko zwiększy moją szansę na zwiększenie populacji w przyszłym roku.
Od kilku lat łowię także na spining i w jednym miejscu mam szczupaka, którego udało mi się złapać kilkakrotnie (tajne miejsce na małej rzeczce). Przyjemnie jest patrzeć jak rośnie, a jest oznakowany i łatwo go rozpoznaję. W tym roku miałem go już 2 razy.
Pozdrawiam i życzę samych dużych lipieni.
R.B.
|