| |
w pełni popieram. Poza tym dobre łowisko, to nie woda, do której regularnie wpuszcza sie tony ryb, by w ciagu krótkiego czasu zostały odłowione. Wg mnie, dobra woda, to taka, w której funkcjonuje naturalna populacja, wspomagana przez człowieka ochroną, i ewentualnymi dorybieniami. Najleiej materiałem pochodzacym z danej wody.
Taka zasade sam wyznaję, i taką gospodarkę prowadze u siebie.
Dokładnie, ja też najbardziej cenie łowiska z dziką rybą, ale uważam, że i takie "put & take" powinny istnieć. Jedni wolą zapłać i wypuścić dziką rybę. Inni wolą połowić łatwych tęczaków, zapłacic i ryby zabrać. Na całym świecie takie łowiska ze soba koegzystują, jest wybór, konkurencja, klienci są zadowoleni, wody zadbane i to jest najważniejsze. Jedno jest pewne, przy współczesnym konsumpcyjnym podejściu nie ma miejsca dla niepilnowanych łowisk ze stosunkowo dziką ryba, dniówką 10zł i limitem 3 ryb. Prędze czy później skończy się to katastrofą.
pozdrowienia
Michał
|