| |
Zazdroszczę Ci tego łowienia w przyszłą niedzielę. Ja na ten przykład wiem, skąd tyle lipienia w dolnym Dunajcu. Całe lato płynęła mętna woda. Łowiąc poniżej zapory w różnych okresach wakacji widziałem kilku wędkarzy (!). Na prawdę kilku! Ostrowsko zaś czy łopuszna przeżywały w tym czasie najazd. Co prawda w górnym dunajcu też ryby jest naustawiane, ale nie dziwi mnie fakt złowienia 1000 ryb na zawodach na dole. Zawodnicy raczej dobrzy, ryba ufna. A czemu miałaby by być nieufna, skoro całe lato przejrzystość wody w najlepszych okresach sięgała nawet 30cm. Całe lato! Rybki sobie spokojnie mieszkały i jadły tylko to co im wpłynęło do buzi i nawet nie myślały o suszu. A teraz? Krystaliczna woda. Rybkom brakuje chitynki (jak nam czasami czekolady czy pifka i sobie jedzom. Ile chcom. I oby jadły jeszcze długo.
Sam podpisuję się dwoma ręcyma pod słowami Pana Marka Kota, aby DAĆ SPOKÓJ RYBKOM MAŁYM a wybierać do łowienia tylko osobniki miarowe (w suchej muszce taka selekcja jest możliwa. W nimfie niestety nie) Dlatego jeszcze raz mówię: zazdroszczę wszystkim, którzy nałowili się i jeszcze się nałowią w tym roku na Dunajcu. Tylko, Panowie, zostawcie coś proszę dla nas- przyjezdnych planujących przyszłoroczny urlop nad Pięknym i (oby za rok)Modrym Dunajcem!
Pozdrawiam!!!!
Mateusz
PS jakie były wyniki zawodów?
|