Odp: MME Szkocja 2003 - info po II oficjalnym treningu
: : nadesłane przez
Marcin (postów: ) dnia 2003-09-09 19:48:03 z *.as1.sla.galway.eircom.net
Jesli moge wtracic swoje 3 grosze...Niech lowia zawsze z zawietrznych brzegow -wiatr w plecy albo po skosie .Lowienie pod wiatr to nieskuteczny masochizmJesli wieje z za plecow po skosie, to isc brzegiem z fala tak jakby sie szlo z pradem wody .Jeden rzut i dwa kroki dalej ,albo najlepiej to isc i jednoczesnie rzucac i zbierac linke do reki ,tylko trzeba miec wprawe zeby sobie krzywdy nie zrobic.Nie ma sensu biczowac jednego miejsca.Szybkie lowienie jest najlepsze.Te ryby sa dzikie i agresywne jak zeruja to bija natychniast nie trzeba nic kombinowac.A czy oni probowali bardzo szybkiego sciagania tak zeby muchy wrecz przeskakiwaly z fali na fale,brania sa wtedy czesto ponad woda -bardzo skuteczna technika?Czasem bardzo dobre rezultaty daje szybkie dlugie pociagniecie ,tak calym ramieniem a pozniej pauza na 2 sek i wtedy jest bec!Ale zazwyczaj ,rownomierne ,szybkie sciaganie po falach dziala.Lepsze sa dlugie pociagniecia niz "dziobanie ".Za dziobanie zawsze dostawalem od iroli opiepsz:)
Jejku lepiej niech znajda sposob bo bedzie kompromitacja .Nie wazne ze francuzi i walijczycy nie lowia ,nasi maja lowic!:)A jesli w tych jeziorach sa cierniki to Silver dubbler taki moze z 1,5 cm dlugosci z ogonkiem jest morderczy.Jesli mam 3 muchy na przyponie 90%ryb atakuje dubblera.Wyspiarze sa bardzo "tradycyjni "i czesto lowia uparcie na muche ktora jest slabo skuteczna ale tak nakazuja zasady i skuteczna w danym momencie byc powinna.I pozniej polecaja takie muchy innym a jak sie zacznie probowac rozne dziwactwa to sie okazuje ze kolesie od 100 lat lowia na jakies badziewiaste muchy.
Nasi chyba maja problem-ruletka:)