Odp: Z Waszego doświadczenia...gdzie...
: : nadesłane przez
Paweł Ziętecki (postów: ) dnia 2003-09-05 17:58:34 z *.swieradow-zdroj.sdi.tpnet.pl
Michał, poniżej dużego a jeszcze lepiej głębokiego zbiornika zaporowego , przy takich temperaturach , jedyne znośne miejsce znajduje sie w wodzie. Ta sobie płynie bo na wejściu ma ze + 4 st.C ,a jak płynie wartko to tak łatwo nie zamarza.
Po drugie najgorsza temp. to miedzy +5 a -5. Ponizej powietrze jest suche i jast całkiem nieźle. Jak jesteś w wodzie to przecież nie ma tam -22 bo woda ma -1 może -3.
Tylko wędkarzom muchowym jest wtedy ciepło.
A ze sprzętem jest tak , że da sie łowić tylko na krótką nimfę. Kawałek sznura co Ci zwisa z wedki ( 0,3 do 1,5 m. w zależności od wody i techniki wedkarza) powoli zamienia sie w sopel. Tego od czasu do czasu trzeba sie pozbyć. Najszybsza metoda to po kawałku ogrzewać w gebie i rozgryzać. Z czuciem aby nie uszkodzić linki.
Żadnych jaj tu nie ma. Gdybym nie spróbował to tez bym pewnie nie wierzył.