| |
Nie obaź się, ale wygloszony przez Ciebie pogląd jest wg mnie przykładem niefrasobliwego optymizmu. Niedocenianym problemem jest to, że większość (tak mi się przynajmniej wydaje)muszkarzy nie łowi tą metodą dłuzej niż 10 lat, co oznacza że zaczynali na rzekach już zdewastowanych. Dla nich jednak ten stan jest normalny, bo innego nie znają - osłabia to moim zdaniem parcie na poprawę sytuacji.
pozdrawiam
L.G.
|