| |
Jak zwykle Jacek nieco wczesniej napisal to, co ja mialem na mysli. Pozwole sobie nieco ta wypowiedz rozwinac - wedkarstwo jako CALOSC powinno byc elitarne. I nie chodzi tu o metode czy cene sprzetu, tylko o stosunek do przyrody, do ryb, ktore czasem zabijamy, do innych ludzi, niekoniecznie wedkarzy, o kutlure ubioru i slowa, o stosunek do przepisow prawa itp. Rowniez o nasza milczaca akceptacje nagannych zachowan. Przypomnijcie sobie, jak czesto czyta sie o
"wedkarzach" lamiacych przepisy. Dla mnie pierwsza reakcja powinno byc pozbawienie takiego osobnika prawa do nazywania siebie wedkarzem. A jak czesto mowi sie wprost, ze klusownictwo to kradziez?
Lista jest dluga. A ze czasem sie w dyskusji zacietrzewiamy - no coz, takie jest zycie. Wazne, aby w tym wszystkim zachowac troche umiaru i zdrowego rozsadku. Czego sobie i Wszystkim zycze.
M.K.
|