Odp: San - koniec rzeki
: : nadesłane przez
Wojtek ŁW (postów: ) dnia 2003-08-01 12:51:55 z 148.81.188.*
Swiadomość jest żadna. Ludzie"miejscowi" zawsze brali co chcieli z rzeki bo to niczyje lub prawie za darmo, no i kto im zabroni są u siebie i wara.Nie czują tego ,że może to byc ich i można na tym zarobić i sie z tego utrzymać .Oni maja to za bezcen. A wjeżdżanie do Sanu wozami i pakowanie żwiru na fury w biały dzień to normalka. I to nie jest tylko problem tej rzeki. Może gdyby ktoś w ramach szkoleń zabrał polityków(sołtysów działaczy gmin) tych rejonów na wycieczki do państ Unii i nie tylko, pokazać jak można na dzikiej rybie i ochronie wód stworzyc przemysł dajacy pracę dla miejscowych może ktoś w końcu przejrzał by na te oczy. To dotyczy też rzek gdzie łowi się troć.Siła przekonania do tego ,że tak można jest mała i niestety u nas musimy zaczynać wszystko od nowa.
WŁW