| |
Leszku, masz absolutną rację. Swoją drogą uważam, że lepiej byłoby mieć całkowicie zatrute rzeki, przez niewiadomo kogo i bez ryb, gdzieś w środku puszczy, niż polską rzeczywistość. Łatwiej można by coś takiego odbudować. Co do środków z Unii, to mam jednak spore wątpliwości, czy w obecnej sytuacji będzimy mogli je wykorzystać. Przecież nie chodzi tu o leczenie skutku, czyli brak ryb, a o leczenie przyczyny a raczej setkek przyczyn. Pamiętajmy o tym, ile czasu trwało naprawianie ludzkiej niefrasobliwości w tak bogatych i społecznie zdyscyplinowanych krajach jak W.Brytania czy Niemcy.
Pozdrawiam
Paweł Janiszewski
|