| |
Jak kurwa wysuszysz muchę nie mając linki? Rzucić można byle czym co jest na końcu linki, kamieniem,
ołowiem, blachą, butem ale nie wysuszysz małej jęteczki!!!!!
Chyba że chcecie łowić lipienie na "pianki", futrzaki, styropian i uje wie co, dwureczną, jednoręczną, z linka,
bez linki to próbujcie. Powodzenia.
Do kurwy nędzy czy nie potrafisz (-cie) zrozumieć że te Lipienie maja w dupie muchę "postawioną",
zamoczoną, zatopioną nie tak jak one je widzą.
Szkoda nerwów i pisania. Setki, tysiące wymachów nie po to by pierdolnąć muchę "gdzieś" w uj lecz pod
nosem, pod kijem, w odległości ok 5-8m od Ciebie, rybie która zbiera a twoją muchę ignoruje mimo że jest
identyczna jak ta co płynie. Rzucasz 1-1.5m przed oczko, spływa, zero zbiórki i nie puszczasz w uj na koniec
nie wiadomo czego (plani, rynny, dołka) bo może coś innego się zlituje. Nie ma oczka, odrzut, drugi odrzut i ma
być wysuszona żeby znowu ją położyć temu co Cię zlewa. Poprawnie!!!!!
Wolnym kijem byś się zrzygał i zajebał próbując to zrobić przez 2-3 godziny bo dłużej nie ustoisz w jednym
miejscu bez ruchu.
Takim pierdoleniem (i pytaniami) o jakim tu piszecie wyprowadzasz mnie z równowagi. Przepraszam wiec za
niektóre "pogrubione" słowa. Tfuuuuuu!!!!!! Amatorka. 
@ mart123
RATUJJJJJ!!!!! 
|
