|
Piszesz kolego bzdury a ci którzy piszą o marketingowym bełkocie (niektórzy nazywają to po prostu kłamstwem, chociaż w tych czasach to niepopularne politycznie), maja całkowitą rację.
To że właściciel z paru kolegami zamówi testowo parę kijków u chińczyka i przez jakiś czas sobie je "potestują" , zanim sprowadzi większą partię, nie ma nic wspólnego z cytuję : "Urodziła się nad przepięknym Sanem", czy " ...jest efektem setek ciężko przepracowanych godzin łowiąc lipienie na Sanie." albo "Wędki oznaczone symbolem HI END nie pochodzą z seryjnych produkcji. Ręcznie wykonywane z dbałością o najmniejsze szczegóły." Nieseryjna produkcja, bełkot dla naiwnych, ale może są tacy którzy uwierzą że wydając te sześć stówek dostają HI-END, cokolwiek to znaczy. Pozdrawiam.
|