|
tak , niektóre blanki węglowe można powiedzieć, że się męczą. tracą swoją sprężystość w ciągu jednego dnia łowienia, ale wracają potem do siebie ze zmiana temperatury. miałem taki przypadek, ale blank się męczył tylko w lecie przy dużym słońcu. potem normalnie wracał do swojej sprężystości. wieczorem już był inny. to był jakiś blank z Korei. o dziwo ,z tego blanku nie miałem ani jednego pudła- wszystko zacięte i wyholowane. czy na nimfę czy na suchą, i daleko się z niego rzucało. ale latem czuć było w południe ,że się z niego szmata robi na słońcu. wiosną i jesienią był ok.
|