|
I najwazniejszy element, kto jest oficjalnym oskarzycielem?
No chyba ze jest to prywatny, wypaczony wlasnymi slabosciami poglad na wiedze i doswiadczenie innych.
Jedni chodza na egzaminy studoiow aby tylko zaliczyc, a inni ucza sie cale zycie (nawet podczas pracy) i ciagle maja niedosyt wiedzy.
Mariusz, tak prywatnie to powiem ze kolejnym wyzwaniem dla mnie jest wlasnoreczna budowa 30-to metrowego jachtu.
Wiem ze to niewiele w porownaniu z moda i tendencjami mody, ale mi to odpowiada, bo np. w temacie stolarstwa i ciesielstwa, utknalem w martwym punkcie i jedynym kierunkiem dalszego rozwoju w tej dziedzinie jest budowa jachtu. poza tym trudno dostac tam prace, a inne galezie stolarki nie daja mi wystarczajacej satysfakcji, bo moglbym je powielac je seryjnie i bezblednie, czyli brak w nich juz dalszego rozwoju dla mnie.
Boat building ma jeszcze troche aspektow stolarskich i inzynieryjnych ktorych nie znam dokladnie i to mnie wlasnie wciaga.
Jak pisales o matematyce, to pewnie miales na mysli lata i mozliwosci nauki w danym czasie na jakichs tam uniwerkach, otoz nic bardziej blednego.
Mozna uczyc sie i pracowac zdobywajac wiele roznorodnych doswiadczen nawet w jednym roku akademickim.
Malo tego, jak masz wlasciwe nastawienie, motywacje i podejscie, to mozesz w tym samym czasie robic kilka uniwerkowi jednoczesnie i pracowac w tym co lubisz nie zaniedbujac rodziny.
|