|
Archaiczne,ale na potrzeby ekspozycji chyba odpowiednie.Jeszcze bedąc w UK zlecalem
restauracje trupow kupionych za kilka funtów na ebayu.Wymiana zardzewiałych
przelotek,omotek,polerowanie skuwek i zmiana lakieru na blanku.Robil to ex rod builder z Walii,w
tamtych czasach( około 10 lat temu) juz ponad 70cio letni czlowiek.O ile wiem zdzierał stary
lakier przy pomocy kawalka szkła i nakladał właśnie pokost nie za pomocą pędzla a przez
zanurzenie blanku,który jak sadzę wpierw pił ten pokost a potem z niego ociekal.Świadczyć by
o tym mogly ślady na przelotkach i skuwkach.Na temat cech użytkowych kijków po takim
zabiegu się nie wypowiadam,bo nie łowilem,ale wizualnie ma to charakter,sa zachowane napisy
i nie ma zacieków.Jeden z tych kijków,Hardy Palakona o ile mnie pamięć nie zawodzi,zdobi
gabinet Doctorre Mazurczaka.Podsumowując,da się to porządnie zrobic metodą na "szkło i
pokost" i rzeczywiście po wzięciu do ręki zdaje sie to być elastyczne,nie mniej cholernie
ciężkie,szczegolnie w przypadku 12 stopowej lososiowki zbrojonej .........prętem.
W razie potrzeby służe szczegółowymi fotkami.
height="wysokosć">
|