|
No nareszcie Piotrek. Witamy w klubie wisiołów.
Janusz w moim przypadku to powrót do źródeł. Moją pierwszą muchówką był szklany Hardy, którego dostałem w prezencie od śp.Krzyśka Wąsika To była wędka w szóstej klasie i długości 244cm niezbyt nadająca się do łowienia sucha muszką na sanowych płaniach. Piękna wędka, która ograniczała presję na łowisko bólem ręki powodowanym zbyt długim łowieniem i chyba brakami w umiejętnościach poprawnego rzutu w tamtym czasie. Dzisiaj cieszę się jak dziecko, że historia zatoczyła koło i ponownie będę łowił szklakiem.
|