|
Witam moich ulubieńców
Bodajże trzy lata temu na odcinku Soły od jazu w Węgierskiej Dziurce do
jazu papierni w Żywcu ustanowiono odcinek złów i wypuść, haki bez
zadziora, itd. Tony potokowca trafiły do wody. Zapowiadało się szumnie i
obiecująco. Wyjątkowo kultowy i atrakcyjny odcinek Soły??
Z rozmów z wędkarzami wygląda na to, że woda jest pusta i nie ma tam
po co jechać. Nawet wieść gminna niesie, że jak był kill to było więcej ryb.
Czy PZW nie potrafi z tym się zmierzyć? Dawne argumenty mętnic z
budowy S-ki, braku wody itd, jakby nieaktualne
Panie Duraj, Kliś, Konieczny i spółka, co jest grane?
Jakie macie koledzy wędkarze doświadczenia w tym temacie?
Patrząc na moją Żylicę, nie istnieje żadna ochrona, widuje się Ukraińców i
dziwne osobniki bez wyposażenia typowo muchowego wnioskuję, że na
Sole jest podobnie.
Czy SSR Żywiec i Bielsko prowadzą jakiekolwiek skuteczne działania?
Po szumnym 2022 i 2023 r kurz opadł i cisza. Czyżbyśmy wrócili do
głębokiej komuny??
Pozwalam sobie od czasu do czasu skontrolować wędkujących na "moim"
terenie i wynik jest porażający. Na dziesięć osób, dziewięć nie stosuje się
do przepisu stosowania pojedynczych haków bezzadziorowych.
Jak to jest z tym ludem pracującym w postsowieckim kołchozie?
Pozdrawiam
|