f l y f i s h i n g . p l 2024.11.03
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Żerowanie ryb, a wybujałe ego. Autor: trouts master. Czas 2024-11-03 12:41:05.


poprzednia wiadomosc Odp: Łowienie wędka a jednak nie wędka bez haczyka... : : nadesłane przez Maciej Wilk (postów: 99) dnia 2024-08-04 12:42:38 z *.dynamic.chello.pl
  Niech Pan sobie odpowie na pytanie, kiedy myśliwy poluje, czy w momencie jak wypuszcza kulę z
lufy, czy już wcześniej jak się skrada do zwierzyny?
A co jak ktoś pójdzie stawiać sidła, czy jak je stawia to już poluje (nielegalnie) czy dopiero jak tam
zwierzyna wpadnie?
A jak pójdzie rozeznać teren sprawdzić gdzie te sidła może postawić? to już poluje czy jest
przyrodnikiem, sprawdzającym siedliska zwierząt.
A jak w domu sidła konstruuje, to czemu on je konstruuje dlatego że technik czy dlatego że zmierza
do połowu czyli łowi?

Na bazie przepisów rybackich, nawet obecnych mogę panu wykazać, że Pan już łowi w momencie
jak Pan kupi sobie haczyk czy wędkę, co prawda łowi Pan w swojej głowie i domu, gdzie łowić wędką
Panu wolno, i nie można pana za to skazać, ale Pan już łowi.

Pan natomiast myli pojęcia, poprzez przepisy karne do ustawy, próbuje Pan usprawiedliwić
kłusownictwo, czyli łowienie bez zezwolenia u kogoś w obwodzie. Wyciąga Pan błędny wniosek, że
skoro mnie nie ukarzą za łowienie bo tak to w ustawie tak zapisano, to już nie łowię. To, czy dojdzie
do ukarania Pana czy też nie nie ma tu znaczenia - chodzi o logikę.

Ja jednak jednego nie mogę zrozumieć, skoro Pan tak bardzo chce łowić, a limity, czy finanse nie
pozwalają, czemu Pan tego haczyka jednak nie założy. Jak pana skontrolują (jeśli skontrolują) to
przynajmniej zachowa Pan godność, a tak jak pana skontrolują i znaczenie Pan wyjaśniać te niuanse,
to nie dość że wezmą Pana za kłusownika, to jeszcze za wariata.

Ja na Pana miejscu, jeśli czułbym że muszę iść łowić, a nie mogę, to bym poszedł kłusować z
haczykiem, lepsze to niż pozbawianie siebie samego godności bez haczyka. Z haczykiem jakaś
duma by mi jednak została, a bez haczyka zapadłbym się ze wstydu pod ziemię. (Niezależnie czy by
mnie skontrolowali czy też nie).

Jeśli Pan natomiast twierdzi, że Pan szarfą wywija, to niech Pan do patyka przywiąże szarfę i sobie
nią po wywija gdzie indziej, a nie przeszkadza innym łowić ryby w obwodzie, twierdząc że Pan to
baletnica.

Czy Pan naprawdę nie widzi co Pan próbuje udowodnić.


Pozdrawiam,
Maciej

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Łowienie wędka a jednak nie wędka bez haczyka... [0] 04.08 14:29
  Odp: Łowienie wędka a jednak nie wędka bez haczyka... [3] 04.08 19:20
  Odp: Łowienie wędka a jednak nie wędka bez haczyka... [2] 04.08 23:07
  Odp: Łowienie wędka a jednak nie wędka bez haczyka... [1] 06.08 19:25
  Odp: Łowienie wędka a jednak nie wędka bez haczyka... [0] 08.08 17:16
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus