|
Arek,
Wędkarstwo w tym muchowe powinno być "normalne". Co to
oznacza? Ano to, że nie powinno przewidywać aberracji
prowadzących do ciągłego, za wszelką cenę zwiększania skali tzw.
sukcesu wędkarskiego czyli właśnie nęcenia czy mieszania butami
w dnie, zawodów na coraz to mniejszych rybach niewymiarowych,
celowego łowienia ryb w okresie ochronnym, młócenia i focenia
dziesiątek ryb pod publiczkę, czasem śmiesznie małych i ... można
tak dłużej wymieniać. To ma być honorowe spotkanie ze
szlachetną rybą. Niestety, naszym mistrzom muchy coś się takiego
porobiło w głowach, że im mniej jest tych ryb tym skuteczniej
trzeba je trzepać, wynajdując coraz to sprytniejsze tricki, by wynik
był utrzymany na jakimś akceptowalnym facebookowo lub
patelnianie poziomie.
|