f l y f i s h i n g . p l 2024.05.06
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Znaleziono pudełko z muchami w Zwierzyniu. Autor: Piotr Konieczny. Czas 2024-05-05 22:14:26.


poprzednia wiadomosc Odp: : : nadesłane przez trouts master (postów: 8673) dnia 2020-03-16 20:19:43 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Artykułu ten był w tej gazecie wiec chyba pomyliłeś daty.

Nadesłany link: http://www.flyfishing.pl/galeria/fotka.php?f_id=17775&gal_id=8

  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: [3] 16.03 21:28
 
Możliwe. Strzelam z pamięci a ta już nie taka jak w '86. A wędkarz ze
zdjęcia, jak jeszcze żyje, to ma pod 90-tkę albo lepiej, więc to inny
Pan Józio.
 
  Odp: [2] 16.03 23:34
 
Raczej tak. Dziwnie trzyma zdobycz, wyglada jak ubita ofiara. W tamtych latach standard.
Jak byłeś po przeczytaniu artykułu w 1986r to wszytko gra.

Czytając o tym "dialogu miejscowych chłopaków siedzących na trawie i mówiących o wystawieniu Bronka i
jego wynikach" aż boje się pomyśleć o którego Bronka chodzi. Mam nadzieje że nie tego (tych) z grona moich
znajomych "Bronkow" (Bromkow). Wyniki mieli podobne ale" robak" nie był tym robakiem o jakim myślał
piszący artykuł. Ilość zabieranych ryb niestety by się zgadzała.
Przyznan że na rozpoczęciu zawodów sam byłem na łące na wystawionych tam "straganach" poniżej "starego
basenu" a powyżej mostu w Huzelach.
Dostał wtedy człowiek jakąś dobrą żyłkę za "nasze" (miejscowych) muchy. A cienkie żylki przyponówki były
najlepszym towarem. Jak je gdzieś znajdę (lub szpulki po nich) to wrzucę do galerii. Podobie dobrą wylianą
były obrotki "Mepps" które w brudnej, podeszczowej letniej wodzie "kasowały" każdego pstrąga.
Ehhhhhh, czasy.
 
  Odp: [0] 17.03 07:21
 
Mam nadzieje że nie tego (tych) z grona moich
znajomych "Bronkow" (Bromkow).


A jakie ma to teraz znaczenie? Było, minęło...
 
  Odp: [0] 17.03 07:36
 
Arek, jak zaczynałem przygodę z wędkarstwem to jakoś tak szybko się złożyło, że zacząłem od "prymitywnego muszkarstawa". Skompletowanie sprzętu w tamtych czasach, w peerlowskiej rzeczywistości graniczyło z cudem, szczególnie dla chłopaka w wieku 16 lat, bez żadnego mentora. Wyjazd w okolice Leska, na ryby był tez uciążliwy, tym bardzie że spotykało się to z niezrozumieniem rodziców. Jednak San w Sanoku rekompensował wszystkie niedobory. Jak patrzę na obecną sytuację z lipieniem, to wprost nie mogę uwierzyć w to, co się z jego populacją stało.... (choć wiem ile czynników na nią wpłynęło)
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus