|
Zdecydowanie nie zgodzę się z Tobą w przypadku pierwszej wskazanej sytuacji.
W mojej ocenie, wszelkiego rodzaju introdukcje wprowadzają co najmniej chaos w ekosystemie którego
dotyczą a idąc dalej za tą wypowiedzią, to spokojnie można w naszym kraju prowadzić zarybienia wszędzie.
Rodzimych populacji, nie wspominając już o autochtonicznych pozbyliśmy się bezpowrotnie przez lata, mniej
lub bardziej twórczych programów zarybieniowych.
Z Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś zdecydowanym przeciwnikiem obecności lipieni i pstrągów w takich wodach, jak: San, Wieprz, Bystrzyca, Supraśl, Bystra, Jeziorka, itd..
a głowacicy w Sanie, Popradzie i Dunajcu.
a łososia w Drawie, Parsęcie, Słupi, itd...
To są cieki w których była introdukcja lub reintrodukcja.
Wczytaj się dobrze w to, co napisałem. Poza tym to nie jest mój pogląd, lecz osób znacznie mądrzejszych ode mnie w sprawach genetyki. Jeśli chcesz, to podam namiary bibliograficzne. Jeśli znasz angielski, to bez problemu sam znajdziesz takie publikacje w internecie.
|