Powoli zaczynam rozumieć...
: : nadesłane przez
Arkadiusz Potaśnik (postów: 317) dnia 2017-10-17 12:09:35 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Powoli zaczynam rozumieć po co niektórzy kupują drogi sprzęt... Stanie czy chodzenie w wodzie i kilkugodzinne bezowocne młócenie wody może już chyba tylko umilić komfort wynikający z użytkowania porządnego ubioru, sprzętu itp. Super jest spędzić czas nad wodą, zwłaszcza gdy taka aura na zewnątrz nam towarzyszy, ale kurna ryby też by się przydały. Dodam-sensowne ryby, a nie narybek. Jestem nad wodą prawie codziennie i coraz bardziej mnie to wkurza. Normalnie zatrzymałem się chyba w wędkarskim rozwoju, albo z wodą i rybami naprawdę coś jest nie tak. Czy któryś z forumowiczów łowił ostatnio na Dunajcu? Ostatnie dwa tygodnie prawie codziennie byłem na Dunajcu w Krościenku i same jakieś niedobitki do maks 30 cm z przewagą 20-25 cm mi się trafiają. Ktoś ma jakąś sensowną koncepcję dlaczego tak jest?