Co roku jakaś kampania na rzecz obrony karpia...
Jakaś mania prześladowcza???

A te szprotki czy też śledzie nie przechodzą męki gniotąc się nawzajem swoją masą ? A może to inny odporny na stres i męki gatunek ? Dlaczego ,,gajowcy,, tam nie protestują,co ??
0.37s.

Wpadną "ruscy" z Donbasu i zrobią Tobie innym przewrażliwionym taki młyn w doopie, że będziecie wpie…
szczury, myszy i inne robactwo żeby przeżyć bo kotów i psów juz nie będzie, wtedy zobaczymy gdzie są
"zieloni" i całe to unijne pedalstwo.
Oj, solidnie popieprzyło się ludziom w głowach, solidnie.

Szczęśliwych Świąt Życzę, pokoju do końca żywota i smacznego karpia…zawsze.

Uważaj Igor,bo zaraz dostaniesz rykoszetem "pluralizmu".Oczywiscie pluralizm ma być zgodny
z własnymi poglądami bo akcja Klubu Gaja to "mania prześladowacza"


Pluralizm polega na tym, że nikomu się nie zamyka ust...................................
możemy poznać inne zdanie a to już jest wartość różnorodnego świata.

Jeśli cierpienia przyrody należy tylko przenieść za wysoki mur i wymazać z widoku publicznego to jest to hipokryzja. Ryby łowione na morzach i oceanach też się duszą przygniecione jedna na drugiej na statkach w o wiele gorszych warunkach i zagęszczeniu niż polskie "katolickie" karpie. Różnica jest tylko taka, że ryby morskie duszą się poza oczami konsumentów.

Nie chodzi więc o karpie i ich cierpienie. Takimi akcjami walczy się:
- z tradycją (cel polityczny)
lub / i
- z nieprzyjemnymi widokami (tanie emocje)

Na bardziej bezsensowne cierpienia przyrody nie zwraca się uwagi. Oczywiście materializmu w wykonaniu świętych krów się nie atakuje, nawet jeśli z powodu promocji głupiej mody na "posiadanie", bezpowrotnie wyginęło kilka tysięcy gatunków zwierząt, a miliony innych cierpiało...

Oto przykład promowania postaw, które niszczą planetę.
Gdzie jest Klub Gaja?

Hej !!! Obywatelu. Nie bądź konsumpcjonistą, nie kupuj karpia.

Pozdrawiam wszystkie karpie.

Raczej nie kupuj produktów od firm, z którymi kooperują szwedzkie paszowce niszczące ichtiofaunę Bałtyku!

Tradycja jedzenia karpia jest super również z punktu widzenia ekologii, ponieważ na stawach karpiowych gnieździ się cała masa dzikiego ptactwa... np. Stawy Milickie to jedna z najlepszych met ornitologicznych w Polsce. Niech człowiek w równowadze z przyrodą dalej te karpie tam hoduje.

Pozdrowienia dla błotniaków stawowych, orłów bielików i dzikich gęsi!
ARISE, ARISE, ARISE !!!!

oczywiscie. Szczegolnie dobrze gniezdza sie utopione w zakach. Lecz sie na glowe.

Właśnie taka wielowiekowa aktywność człowieka stworzyła dodatkowe nisze ekologiczne dla dzikiego practwa. Są to przepiękne zakątki przyrody i moje najlepsze tereny na rykowiska jeleni na Dolnym Śląsku.

P.S. Obrażając kogoś, obrażasz sam siebie.

Raczej nie kupuj produktów od firm, z którymi kooperują szwedzkie paszowce niszczące ichtiofaunę Bałtyku!

(....)


Szweckie?! Przecież najwięcej szprota (w tym paszowego) odławia polskie rybołówstwo. Warto dodać że połowy tego gatunku przeznaczone na konsumpcje od strony technicznej wyglądają tak samo. Czemu nie wspominasz o kołobrzeskich kutrach które zaczęły eksploatować w ramach połowów paszowych również ryby dobijakowate?

A to dlatego, że w Kołobrzegu nie robią dobrych kołowrotków i wędzisk światowej klasy, a w Szwecji tak i dlatego tam konsumpcja i burżuazja, a na polskim wybrzeżu tradycja i gumofilce. ;)
Wybór należy do nas.
Precz z luksusowym życiem, konsumpcją i "alhoholem". Precz!!!
Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt.

Tak Igor,
Polak pojedzie na zachód, ale po powrocie kupi produkty z importu i znowu wokół niego nie powstanie żadna lokalna gospodarka i wytwórczość. Sami Polacy są sobie winni, bo przez podniecanie się zagranicznymi produktami, sami napędzamy obce koniunktury.

Znasz eleganckie polskie buty Syrena? Solidne Plecaki Wisport z cordury? Buty trekkingowe Nagaba z Krapkowic? Buty myśliwsko-wędkarskie i górskie Demar z systemem Out Dry? Albo odzież myśliwską Tagart? Polak będzie się śmiał i nie poszuka tych produktów... pójdzie do galerii handlowej i kupi nafaszerowaną chemią z pól bawełny Zarę, kupi Adidasa, Simmsa itp. itd... jego dziecko też będzie jechało na zachód i historia zatoczy koło.

Polska jest miejscem odpoczynku po pracy na zachodzie. I takim pozostanie, bo my wciąż chcemy konsumować to co obce i zagraniczne. Poza administracją publiczną i pewnej ilości "koncesjonowanych" ustawami i rozporządzeniami niszy w gospodarce to co tu jest? Kraj fanów zagranicznych produktów!


Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof

Protekcjonizm,nie działa -bo sąsiadom gul nie skoczy.
Nieustająca gra pozorów,do wyjątków należą Ci co nie potrzebują udawać/grać.
Z tymi karpiami tak samo...ktoś próbuje coś ugrać!

Nieustająca gra pozorów,do wyjątków należą Ci co nie potrzebują udawać/grać.
Z tymi karpiami tak samo...ktoś próbuje coś ugrać!

A może Krzysztof tak normalnie, zwyczajnie. Jeśli podoba Ci się Simens czy inny Orbis to go kupujesz i używasz, jeśli wolisz leszczynę to się nią bawisz z taka samą frajdą, bez napinki, bez tego całego pieprzenia o tym, że Ci co lubią gadżety to są be , Ci zaś w OP1 i ceratą na grzbiecie to klasa i klasyka. Bawmy się tak jak lubimy, czy to na najdroższych łowiskach świata, czy to na smródce z jelcami.
A co do karpi to jestem przeciwny sprzedaży żywych ryb.

Pozdrawiam Igor

Sam nawet pomysł zakazu sprzedaży żywych ryb w sensie prawnym, uznałbym za przekroczenie granicy, której Państwu przekraczać nie wolno.

To prawda, że trzeba baczyć na naszych rybaków. Ale nie można bezkrytycznie wierzyć we wszystkie dane, które spływają od Szwedów...

Ty się Krzysztof idiotami nie zasłaniaj tylko powiedz mi jak prostemu człowiekowi , najlepiej w paru słowach czy nie wzburza cię w jakimś tam stopniu widok tych męczonych ryb ? Wydaje mi się , że skoro można jakoś ograniczyć cierpienia tych stworzeń to cała ta szopka z żywym towarem to czyste barbarzyństwo i nie ,kuźwa, żadna tradycja tylko jakiś tragiczny balast kulturowy ...pb

Nie oburza mnie to. Karpie są przechowywane w znacznie lepszych warunkach niż ryby na statkach, które tworzą usypany żywy kopiec ryb leżących jedna na drugiej pod pokładem. To jest mniej humanitarne niż trzymanie ryb w małych basenikach, tyle, że nikt tego kopca żywych ryb nie usypuje na widoku klientów hipermarketów.

Widocznie jest to kwestia osobistej wrażliwości , ale twoim psem to bym nie chciał być...

Coscie sie uczepili tych karpii, rozumiem ze Swieta, ale dajcie sibie troche siana z tym blazowaniem sie zyciem karpii.
One sa naszym pozywieniem, a to jak ktos je traktuje nie zalezy od sposobu sprzedazy ani od tradycji kupowania zywago karpia.
Kilka przypadkow idiotyzmu i braku poszanowania zywego stworzenia przez klientow, czy tez sprzedawcow, nie jest odzwierciedleniem calosci.
Jesli jakis pokrecony psychicznie idiota morduje np. kobiety, to wcale nie znaczy ze wszyscy musimy miec randki na posterunku policji i pod okiem psychologa, aby nasza przyszla partnerka byla bezpieczna.

Jesli jakis pokrecony psychicznie idiota morduje np. kobiety, to wcale nie znaczy ze wszyscy musimy miec
randki na posterunku policji i pod okiem psychologa, aby nasza przyszla partnerka byla bezpieczna.




Nudzą się albo chcą być......nowocześni a może i .....modni.

Chyba Kolega dawno w ojczyźnie nie był...pb

Chyba Kolega dawno w ojczyźnie nie był...pb

A co to mialo by miec wspolnego z tematem?
Moze chocby lopatologicznie wyjasnisz, bo nie wiem o czym piszesz.

"Kilka przypadkow idiotyzmu i braku poszanowania zywego stworzenia przez klientow, czy tez sprzedawcow, nie jest odzwierciedleniem calosci. "

A o to . Nie nazywaj incydentem czegoś co jest normą - niestety...pb

"Kilka przypadkow idiotyzmu i braku poszanowania zywego stworzenia przez klientow, czy tez sprzedawcow, nie jest odzwierciedleniem calosci. "

A o to . Nie nazywaj incydentem czegoś co jest normą - niestety...pb

Dla mnie to nie jest i nigdy nie bylo norma, bez wzgledy na ilosc idiotow.
Przyczyny duzej ilosci idiotow nalezy szukac w szkolnictwie, niskich zarobkach powodujacych braki wyksztalcenia mlodzierzy, wysokich podatkach, reklamach, systemach rozprowadzania towarow, itp. itd.
Czy jak dasz swojemu dziecku do rak zywa rybe to co, wsadzi ja do reklamowki, zabije od razu, czy tez bedzie delikatnie sie obchodzic, podziwiac i cieszyc sie kontaktem z inna zywa istota?
Jesli wypaczysz jej spojzenie na swiat, lub oglupisz reklamami i brakiem podstawowych srodkow do zycia, to czy nadal bedzie sie cieszylo taka ryba w dloniach jak wczesniej?
Nie pisze tu o nauce zabijania, ale ta spontaniczna reakcja zacznie zanikac w miare pojawiania sie problemow i oglupiajacych reklam, spotegowana brakami w edukacji, tak przyrodniczej, jak i codziennych potrzeb i sposobow pozyskiwania pozywienia (nie chodzi mi tu o pojscie do supermarkietu).

Ty się Krzysztof idiotami nie zasłaniaj tylko powiedz mi jak prostemu człowiekowi , najlepiej w paru słowach czy nie wzburza cię w jakimś tam stopniu widok tych męczonych ryb ? Wydaje mi się , że skoro można jakoś ograniczyć cierpienia tych stworzeń to cała ta szopka z żywym towarem to czyste barbarzyństwo i nie ,kuźwa, żadna tradycja tylko jakiś tragiczny balast kulturowy ...pb

Jesli oburza cie meczenie ryb, nie popieraj zawodow wedkarskich, NO KILL, itp, a najlepiej wyrzuc wedke.

Oto przykład promowania postaw, które niszczą planetę.



Wyjątkowo naiwnym jest przekonanie, że użytkownik wędki Jaxon za 100 PLN oszczędza planetę bardziej niż ten co łowi na Scotta za 2 tysiaki. Tu korelacja jest odwrotna.

Pozdrawiam i życzę niekonsumpcyjnych Świąt.

Dałem link do koleżki który promuje posiadanie kilkudziesięciu zegarków jako normę.

Panowie .... Ja nie pisze że nie można wziąć karpia . Tylko po co go męczyć w reklamówce . Nie lepiej kupić już zabitego ? Lub przynajmniej przynieść wiadro z wodą ??????

Wesołych Świąt Życzę

Pomimo tego, że mocno jestem związany z rybactwem i szeroko pojętą akwakulturą nie bardzo mogę rozumieć dlaczego karp ciągle sprzedawany jest w sklepach żywy.
Kurczaki martwe, świnie martwe, śledzie martwe, pstrągi martwe, łososie martwe.
Z karpiem ciągle draka.
Co roku to samo; hepeningi, klub gaja, wypuszczanie karpi do jezior i rzek.
W marketach basenik z krwawą spienioną wodą i ledwo żyjące ryby. Po prostu heca.

Ponieważ świeża rybka to ta, która była przed chwilą uduszona w reklamówce lub palnięta
młotkiem w łeb przy wannie...

"hepeningi, klub gaja, wypuszczanie karpi do jezior i rzek"
nielegalne zarybianie gat. opcym

Nie mam nic przeciwko temu, żeby w hipermarketach na wybiegu chodziły sobie krowy i można było sobie kupić świeże mleko. Nie mam też nic przeciwko, żebym mógł kupić w himerparkecie żywego koguta z długimi piórami genetycznymi - tak żeby mieć i dobry materiał na jeżynki i mięso. Takie elementy możnaby uczynić atrakcją, tak samo jak płynąca przez himermarket "rzeka" z tęczakami i muchówki do wypożyczenia za 5 zł, aby sobie idąc między restauracjami i sklepami, złowić świeżego tęczaka na wagę pod zadaszeniem.

moznaby sobie wejsc w krowi placek podczas zakupow

Lepiej wejść w krowi placek niż zmagać się z epiemią nowotworów, cukrzycy i alegrii. Wszak wdepnięcie w minę to tylko zapchany protektor, a jak siadają nerki, wątroba, trzustka to już jest gorzej...

Poza tym możnaby krówki ogrodzić i byłoby marketowe ZOO dla dzieci. A emisje zapachów neutralizować odwiewem i sypanymi zeolitami.

Świeże mięso bez konserwantów, świeże jaja, mleko... masło robione na oczach klientów. Dla mnie super. Ewentualnie rzeźnia mogłaby być za murem, co by niektóre kobiety nie zemdlały. Ale świeże mięso też by z tego wynikało.

Lepiej wejść w krowi placek niż zmagać się z epidemią nowotworów, cukrzycy i alegrii.
Wszak wdepnięcie w minę to tylko zapchany protektor, a jak siadają nerki, wątroba, trzustka to
już jest gorzej...

Przyczyną chorób niewiedza-używając zdrowych/naturalnych produktów można tak samo
organizm rozregulować.
Każdy z pokarmów/napoi ma moc i potencjał ,a chaotyczny dobór na podstawie smaku czy
ochoty powoduje późniejsze komplikacje.
Świadome celowe wykorzystanie prowadzi do równowagi-w efekcie zdrowia.

Wszelkie akcje mają na celu zbicie t.zw. kapitału politycznego-po prostu znowu wyzysk.

Jaka powierzchnie musialoby miec supermarketowe pastwisko zeby zapewnic codzienna ilosc miesa? Kto by doil krowy? Pastwisko byloby obsiane trawkom czy ekologicznym grassnulatem? Jaka bylaby jakosc produktow dostarczanych przez zestressowane zwierzeta; jesli jakakolwiek? Jaka bylaby plolityka wymiany zasranej murawy? Karszer czy nowa darn jak na boisku? To tylko czesc pytan ktore trzeba sobie zadac przed podjeciem takiego przedsiewziecia. Ostatecznie-ciekawe ile by ten towar kosztowal?

Jaka powierzchnie musialoby miec supermarketowe pastwisko zeby zapewnic codzienna ilosc miesa? Kto by doil krowy? Pastwisko byloby obsiane trawkom czy ekologicznym grassnulatem? Jaka bylaby jakosc produktow dostarczanych przez zestressowane zwierzeta; jesli jakakolwiek? Jaka bylaby plolityka wymiany zasranej murawy? Karszer czy nowa darn jak na boisku? To tylko czesc pytan ktore trzeba sobie zadac przed podjeciem takiego przedsiewziecia. Ostatecznie-ciekawe ile by ten towar kosztowal?

Dobry punkt widzenia.
Ktory oczywiscie sprowadza sie do tradycyjnych zakupow przedswiatecznych u rolnika.
Dlaczego klient ma nie widziec lajna i procesu zabijania, skorowania i patroszenia zwierzyny, skoro je tego produkty.
Dzieki supermarkietom, tylko pojedyncze jednostki nabijaja kase, a dzieciaki i mlodzierz mysli ze krowa daje mleko w kartonikach a mieso to uzyskuje rolnik od zwierzat dajacych mieso podobnie jak krowa mleko.

nie punkt tylko rzeczywistosc

nie punkt tylko rzeczywistosc

Ta rzeczywistosc to punkty patrzenia i miejsce siedzenia.

60tka na karku, matura za pasem; zajmij sie prawem. Na SGH przyjdzie czas potem

60tka na karku, matura za pasem; zajmij sie prawem. Na SGH przyjdzie czas potem

Potem to pewnie bede sie pocil z alzchaimerem, lub inna zaraza 21wieku.

Alzheimer dotyczy lękliwych,gniewnych Parkinson...jaka różnica?!
jak uda się donieść i wypić drinka, to na pewno zapamiętasz...

.