|
"Kilka przypadkow idiotyzmu i braku poszanowania zywego stworzenia przez klientow, czy tez sprzedawcow, nie jest odzwierciedleniem calosci. "
A o to . Nie nazywaj incydentem czegoś co jest normą - niestety...pb
Dla mnie to nie jest i nigdy nie bylo norma, bez wzgledy na ilosc idiotow.
Przyczyny duzej ilosci idiotow nalezy szukac w szkolnictwie, niskich zarobkach powodujacych braki wyksztalcenia mlodzierzy, wysokich podatkach, reklamach, systemach rozprowadzania towarow, itp. itd.
Czy jak dasz swojemu dziecku do rak zywa rybe to co, wsadzi ja do reklamowki, zabije od razu, czy tez bedzie delikatnie sie obchodzic, podziwiac i cieszyc sie kontaktem z inna zywa istota?
Jesli wypaczysz jej spojzenie na swiat, lub oglupisz reklamami i brakiem podstawowych srodkow do zycia, to czy nadal bedzie sie cieszylo taka ryba w dloniach jak wczesniej?
Nie pisze tu o nauce zabijania, ale ta spontaniczna reakcja zacznie zanikac w miare pojawiania sie problemow i oglupiajacych reklam, spotegowana brakami w edukacji, tak przyrodniczej, jak i codziennych potrzeb i sposobow pozyskiwania pozywienia (nie chodzi mi tu o pojscie do supermarkietu).
|