Odp: Jak to jest u Wilka?
: : nadesłane przez
heman (postów: 64) dnia 2014-10-22 10:39:37 z *.internet.jettel.pl
Mała Wisła to jest taki sam OS jak Dunajec czy San, jedynie płaci się na konto pana Wilka a nie PZW. Za 60 zł dziennie to nic dziwnego że musi być ryba, trochę tańsze od Dunajca bo i walory przyrodnicze nieporównywalne, odcinek ten to taki kanałek, ale fakt faktem gospodarka rybacka ok. Ale ogólnie dobrze że kilka takich miejsc (OS) w PL mamy.
A zawody też tam są nawet częściej niż gdzie indziej – paranoja organizowane przez PZW (bielski czy nawet krajowy)
Strażnicy nie są widoczni – na ok. 10 razy ani razu, a opakowań po robalach ależ owszem. Ale na Dunajcu też nie uświadczyłem kontroli.
Jeżeliby się powieliło wszystkie polskie wody na takie odcinki to na pewno
spadłoby bezrobocie, byłoby więcej ryb, a ilośc łowiących ograniczyłaby się jedynie do „zasłużonej elyty” za 60 zł/dzień.
Stwierdzenie że: widzicie można, jest chore, jeżeli porównuje się z wodami „zwykłymi” – ogólnodostępnymi.