Odp: Z przemyśleń dyletanta...
: : nadesłane przez
Naturalis (postów: 739) dnia 2014-10-19 19:52:22 z *.interkar.pl
I dlatego potrzebne są dobre definicje - "podbierak", "wędzisko muchowe", "metoda muchowa" itd. :)
Oczywiście nikt nie lubi być "szufladkowany", ludzie chcą być kreatywni, wychodzić poza ramy i poza kanony i jest to właściwie zrozumiałe, ale w sytuacji gdy tworzy się system "nakazów i zakazów" trudno mówić o egzekwowaniu i ponoszeniu konsekwencji, jeśli pozornie posługujemy się tymi samymi słowami, rozumiejąc je jednak zupełnie inaczej ;)
A że precyzja może być nie tylko teorią lecz także skutecznie wdrożona przekonuję się, ilekroć spojrzę na książeczkę "The Salisbury Angling Club" ;)
Czy u nas nie mogłoby być podobnie?
Ten fragment - krótka nimfa z prądem; kolejne dwa zakręty "dry fly and upstream nymph only"; a za laskiem na streamera ;) myślę, że rybom wyszłoby to na dobre a wędkarze równomiernie rozwijaliby swoje umiejętności...