|
Gdyby tak jak pisze Piotr Marchewka każdy z łowiących na Sanie wsypał raz do roku worek
żwiru to nie mielibyśmy problemu z brakiem naturalnych tarlisk w tej rzece.
Myślisz Piotrek,że jest sens roić sztuczne tarliska na Sanie poniżej zapory?
Jak wygląda sprawa inkubacji ikry przy "zwariowanej" wodzie po każdym nietypowym
opadzie?Co z niewyklutym narybkiem?Może to tylko dziwna walka z wiatrakami?Może znowu
moda?A może są do wykorzystania unijne pieniądze i trzeba je jak każde inne UTOPIĆ
bo przepadną?
Swoją drogą gdyby to coś dało to sam wezmę łopatkę i z brzegu wrzucę do wody to co
odłożyła woda.Nie potrzebuję wozić w worku.
Pozdrówka.
|